Nadużycia – dlaczego tak trudno je przerwać

Po pierwsze, nie powinieneś obwiniać siebie za sytuacje przemocy, których doświadczyłeś. Najważniejsze jest, aby pracować nad rozwiązaniem.
Nadużycia – dlaczego tak trudno je przerwać
Laura Reguera

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Laura Reguera.

Ostatnia aktualizacja: 05 grudnia, 2023

Nadużycia to nadal poważny problem w naszym codziennym życiu. Często czytamy o kobietach, które zostały zamordowane przez swoich obecnych lub byłych partnerów, ponieważ nie były w stanie uwolnić się toksycznych relacji. Czasami mężczyzna atakuje swoją byłą partnerkę, na co ofiara wracaj do swojego ex. Albo nigdy nie udaje jej się wydostać z trudnego związku. Dlaczego nadużycia tak trudno przerwać?

Wiele osób nie rozumie tego problemu i obwinia ofiarę. Często słyszy się: „Jeśli tak bardzo Cię zranił, dlaczego do niego wracasz albo nadal z nim jesteś?”.

Rzeczywistość nie jest taka prosta. Te kobiety w rzeczywistości nie są winne. W rzeczywistości istnieje wiele powodów, dla których trudno jest przerwać nadużycia. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, dlaczego jest to tak skomplikowane. Być może zdołasz pomóc komuś, kto znajduje się w takiej sytuacji.

„Ta irracjonalna potrzeba dowodzenia, kontroli i władzy nad drugą osobą jest główną przyczyną przemocy w rodzinie”.
-Luis Rojas Marcos-

Nadużycia - smutna kobieta patrzy w dół

Emocjonalna zależność i nadużycia

Osoba będąca w związku powinna czuć się kochana przez drugą osobę. Jak więc zdefiniować uzależnienie emocjonalne? Jest to skrajna potrzeba odczuwania uczucia partnera, który karmi obsesyjne myśli drugiej osoby i jej ciągłe wrażenie opuszczenia. To może sprawić, że kobieta będzie zachowywać się posłusznie, aby nie stracić swojego partnera.

W efekcie uważa swojego partnera za ważniejszego od wszystkich innych ludzi (w tym od siebie) i idealizuje go. To prowadzi ją do skupienia się tylko na jego dobrych cechach (nawet jeśli nie ma ich wiele) i zatuszowania jego okrucieństwa i agresji. Przyjmuje także przekonania agresywnego partnera, uznając go za lepszego.

To wiąże się ze strachem przed zerwaniem związku. Ten strach wywołuje wtedy lęk separacyjny, który sprawia, że ​​ofiara myśli, że najgorszą rzeczą, jaka może się jej przytrafić, jest zakończenie jej związku i samotność, która ją wtedy ogarnie. Więc robi wszystko, aby temu zapobiec. Sytuacja komplikuje się, jeśli nadużycia są konsekwentne, ponieważ agresywny partner często się martwi i próbuje „nadrobić” szkody, które wyrządził.

„Obawiamy się przemocy mniej niż naszych własnych uczuć. Osobisty, prywatny, samotny ból jest bardziej przerażający niż ten, który mogą zadać nam inni ludzie”.
-Jim Morrison-

To moja wina

Nadużycia w końcu mogą doprowadzić ofiarę do obwiniania siebie za przemoc, której doświadcza. W schemacie myślowym, w którym kobieta postrzega partnera, jako miłego i opiekuńczego, nie ma miejsca na akceptację jego agresywnego zachowania. Tak więc, gdy tak się dzieje, ofiara szuka przyczyny i zwykle uznaje siebie za powód. Dlatego właśnie te kobiety nie uważają się za ofiary, ale zamiast tego czują się winne lub odpowiedzialne.

Gdy tak się dzieje, związek jest pełen okropnej, przerażającej agresji, po której następują dobre chwile, które dają poczucie ulgi. W tym scenariuszu ofiara zwykle robi wszystko, co możliwe, aby te dobre chwile pojawiały się znacznie częściej. Zrobi to, nawet jeśli miałoby to oznaczać, że ​​przez to zakopie się jeszcze głębiej w toksycznej relacji.

Nadużycia - zmartwiona kobieta siedzi w ciemnym pokoju

Inne powody, dla których kobiety godzą się na nadużycia

Jest jeszcze jeden czynnik, który powstrzymuje ofiarę od przerwania uwłaczającego związku – niska samoocena. Kobieta może uważać się za osobę, która nie potrafi robić rzeczy dobrze lub za kogoś bezwartościowego, i to jest coś, co powtarza jej napastnik. „Nic nie znaczysz”, jest często używanym określeniem, jeśli chodzi o przemoc słowną.

Ale sprawca przemocy nie używa przemocy fizycznej lub psychicznej tylko wobec swojej ofiary. Często zdarza się, że mężczyzna niszczy sieć wsparcia społecznego kobiety. Przez tę izolację ofiara pozostaje zależna lub staje się jeszcze bardziej uzależniona od sprawcy. Ostatecznym celem tej strategii jest zapewnienie, że ofiara nie ma z kim porozmawiać o swoim problemie ani nie ma do kogo zwrócić się o pomoc.

Inną formą nadużycia jest wyuczona bezradność. Stopniowo ofiara zaczyna tracić dużo swojej mocy i wolności, więc w końcu dochodzi do wniosku, że nie może nic zrobić, aby uciec. Wtedy ogarnia ją desperacja i nie widzi żadnego wyjścia z sytuacji.

„Nadużycia to wszystkie zachowania, które mają na celu kontrolowanie i/lub podporządkowywanie sobie innej osoby poprzez zastraszanie, upokarzanie i przemoc werbalną lub fizyczną”.
-Susan Forward-

Zdjęcia dzięki uprzejmości Misaela Nevareza, Volkana Olmeza i Xaviera Sotomayora.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.