Litość to powszechne, ale nieproduktywne uczucie. Chociaż łatwo jest się nad kimś litować, to o wiele trudniej jest mu współczuć. Odczuwanie współczucia zakłada podejmowanie działania. Przeczytaj dzisiejszy artykuł, aby dowiedzieć się dlaczego dzisiejsze społeczeństwo potrzebuje więcej współczucia.
Świat potrzebuje więcej współczucia. Jednak większość osób ogranicza się do odczuwania litości wobec biednych, migrantów i dużej części marginalizowanych członków społeczeństwa. Litość to bierne uczucie, które nie wymaga podjęcia jakichkolwiek działań.
Z kolei współczucie jest o wiele bardziej złożone. Poza tym to jedyna emocja, która motywuje Cię do podjęcia prób prowadzących do zmniejszenia cierpienia innych.
W dzisiejszych czasach wiele osób czuje się niekomfortowo słysząc słowo “współczucie”. Nikt nie chce, aby inni mu współczuli. W końcu jeśli ktoś okaże komuś współczucie, zakłada to w pewien sposób, że te dwie osoby nie znajdują się na tym samym poziomie.
“Litość nic nie kosztuje i nie jest nic warta.”
-Josh Billings-
Współczucie to wyjątkowe narzędzie, które pomaga osiągnąć kilka rzeczy. Pomaga patrzeć na świat w sposób bardziej humanitarny, czuły i wrażliwy.
Co więcej, odczuwanie współczucia sprawia również, że czujesz się szczerze zaangażowana w zmniejszanie bólu oraz robienie wszystkiego, co w Twojej mocy, aby naprawić wyrządzone krzywdy. Musisz być proaktywna w swoich pragnieniach i potrzebach.
Krótko mówiąc, nie wystarczy odczuwać litość. Nie wystarczy dostrzegać kogoś, kto cierpi i jedynie postawić się w jego sytuacji na kilka sekund. Nie możesz zapominać ludzi, których widzisz. Musisz zacząć działać i być zaangażowana zarówno w sprawy, które dotyczą Ciebie, jak i innych.
Więcej współczucia i zaangażowania
Ludzie często zapominają o psychologicznych implikacjach niektórych terminów. Bardzo interesujące okazuje się choćby słowo “litość”. Niektórzy twierdzą, że kiedy doświadcza się litości, odczuwa się najbardziej podstawowy rodzaj empatii. Jesteś w stanie połączyć się z cierpieniem innych i zrozumieć ich sytuację.
Jednak litowanie się nad kimś nie oznacza jedynie odczuwanie empatii wobec niego. Zazwyczaj towarzyszy temu pewne poczucie wyższości. Istnieją różne czynniki, które sprawiają, że czujesz się “lepsza” od drugiej osoby.
Zaliczamy do nich choćby status społeczny, status ekonomiczny, a nawet fizyczny dystans samego gatunku ludzkiego, który pojawia się, gdy litujesz się nad zwierzęciem.
Z kolei współczucie pochodzi od łacińskiego słowa “cum passio”, które można przetłumaczyć jako “wspólne cierpienie” lub “wspólne radzenie sobie z emocjami”. Widzisz więc, że w przypadku współczucia obie osoby łączy równorzędna reakcja.
Cel stanowi nie tylko zrozumienie i odczuwanie bólu drugiej osoby, ale również zaangażowanie się w starania dążące do poprawy jej sytuacji.
Podsumowując, możemy stwierdzić, że współczucie stanowi połączenie trzech podstawowych części składowych:
- Emocjonalnych. Łączysz się w sposób aktywny z cierpieniem innych, gdy odczuwasz ich motywację: pragnienie dobrego samopoczucia.
- Poznawczych. Kiedy doświadczasz bólu innych osób, oceniasz go, aby postarać się opracować plan działania.
- Behawioralnych. Decyzja dotycząca wykonania serii kroków w celu rozwiązania skomplikowanej sytuacji drugiej osoby.
Empatia to nie to samo co współczucie. Chociaż większość z nas odczuwa sympatię z emocjami innych osób, to takie połączenie nie zawsze prowadzi do podjęcia działania. Współczucie wymaga podjęcia działania, które wywodzi się z emocji, ale również ma określony cel: ma poprawić sytuację drugiej osoby.
Instynkt, który warto odkryć ponownie
Świat potrzebuje więcej współczucia. Potrzebuje osób, które nie tylko myślą o cierpieniu innych, ale również pomaga im sobie z nim radzić.
Jednak, jak już stwierdziliśmy na początku, współczucie to złożone uczucie, które czasami bywa niewygodne. Zapewne nie lubisz, gdy inni okazują Ci współczucie. Okazuje się, że większość osób nie ma nawet zbyt wielkiej chęci przyjąć pomocy.
Mimo tego grupa naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkley uważa, że jesteśmy w stanie odzyskać ten “pierwotny instynkt”. Współczucie może być naturalnym i automatycznym mechanizmem radzenia sobie z problemami, który pozwolił naszemu gatunkowi przetrwać.
Inne badania wykazały, że nawet dwuletnie i trzyletnie dzieci zachowują się w sposób okazujący współczucie wobec innych dzieci. Ten rodzaj pozytywnego zachowania zanikł w trakcie kilku ostatnich lat z powodu stanu naszego społeczeństwa.
Co ciekawe, dr Dachner Keltner, jeden z badaczy przeprowadzających wspomniane wcześniej badanie, podzielił się bardzo interesującym faktem. Słynna fraza o selekcji naturalnej, która jest przypisywania Charlesowi Darwinowi, tak naprawdę nie została przez niego napisana ani wypowiedziana.
W rzeczywistości została ukuta przez Herberta Spencera i innych darwinistów społecznych, którzy chcieli usprawiedliwić swoją wyższość klasową i rasową.
Charles Darwin podkreślał coś zupełnie innego. Tłumaczył, że społeczności, które cechuje większa tendencja do odczuwania współczucia, mają większą szansę na rozwój. Stwierdził to w następującym cytacie:
“Społeczności, w których znajdowała się największa liczba członków odczuwających najwyższy poziom współczucia, najlepiej prosperują i wychowują największą liczbę potomków.”