Wykorzystanie emocjonalne ukryte, czyli gaslighting

Wykorzystanie emocjonalne ukryte, czyli gaslighting

Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca, 2018

Czy słyszałeś kiedyś o gaslightingu? To ukryte wykorzystanie emocjonalne. Z pewnością znalazłeś się kiedyś w sytuacji, w której ktoś przekonywał Cię, że powiedziałeś coś, czego zupełnie sobie nie przypominasz. Wracasz pamięcią do tej sytuacji i wiesz, że na pewno tego nie zrobiłeś…

Rozmówca jednak wmawia Ci to z taką pewnością, że zaczynasz mu wierzyć. Prawdopodobnie doświadczyłeś właśnie tego, czym jest gaslighting, czyli ukryte wykorzystanie emocjonalne.

Jeśli do komunikacji wprowadzi się kłamstwo, dojdzie do manipulacji, która może być wzajemna.

-Albert Jacquard-

Fenomen ten wziął swój początek w latach sześćdziesiątych. Przeważa w relacjach rodzinnych i związanych z pracą zawodową, ale przede wszystkim w relacjach między partnerami.

Takie wykorzystanie emocjonalne definiuje się jako powtarzalną manipulację, której jedna osoba dopuszcza się na drugiej. Podstawowym celem jest zniszczenie poczucia bezpieczeństwa ofiary, przez co ta będzie postrzegać rzeczywistość w zniekształcony sposób.

Gaslighting, czyli ukryte wykorzystanie emocjonalne

Gaslighting stanowi zamierzoną formę kłamania, która ma na celu wprowadzenie ofiary w błąd celem późniejszego jej wykorzystania. Jest to zarówno nadużycie emocjonalne, jak i psychiczne. Pozostaje jednak niezwykle trudne do wykrycia. Rzadko kiedy towarzyszy mu przemoc fizyczna, choć oprawca może ofiarę zastraszać. Między innymi dlatego ta forma przemocy jest tak trudna do wykrycia.

Ponadto manipulator to często ktoś zaufany i powierzchownie życzliwy.

Meduzy - wykorzystanie emocjonalne

Typową sytuacją, w której dochodzi do powstania gaslightingu jest, gdy jedna ze stron związku usiłuje zanegować niewierność, której się dopuściła. Ofiara twierdzi, że słyszała jak oprawca flirtował przez telefon. Ten wie, że to prawda, ale z zupełną pewnością siebie temu zaprzecza mówiąc, że ofiara myli kokietowanie ze zwykłą życzliwością.

Manipulator może nawet wmawiać partnerowi, że ten ostatnio jest bardziej zestresowany i nie powinno to stanowić powodu do okazywania mu braku zaufania. W tym momencie zostało zasiane ziarno wątpliwości. Na dłuższą metę ofiara może myśleć, że postradała zmysły.

Można by błędnie ocenić, że ta sytuacja jest wręcz komiczna i że my nigdy nie dopuścilibyśmy się takiego działania. Pomijamy jednak fakt, że takie zachowania pojawiają się często w relacjach, w które angażujemy się emocjonalnie. Właśnie wtedy często dochodzi do działania mechanizmów takich jak projekcja.

Wykorzystanie emocjonalne – charakterystyka

Osoba, której dotyczy wykorzystanie emocjonalne często należy do grona tych, którzy nie ufają byle komu i w końcu znajdują kogoś godnego zaufania. Manipulator nie czuje się bezpieczny, dlatego za wszelką cenę chce kontrolować innych. Przybiera więc postawę życzliwości i okazuje zainteresowanie dobrem innych. To jednak tylko maska. Ofiara idealizuje oprawcę i wtedy teren jest już gotowy do zasiania ziaren wątpliwości.

Dwie twarze

Kiedy taki stan rzeczy utrzyma się przez dłuższy czas, wywołuje w ofierze głębokie szkody. Jedną z najważniejszych jest to, że ofiara pozostaje podporządkowana narzuconej przez manipulatora “rzeczywistości”. Gaslighting dzieli się na trzy etapy. W trakcie pierwszego etapu ofiara stawia opór oparty na argumentach i kontrargumentuje z manipulatorem.

Między czasie jednak ten usiłuje wpłynąć na sposób myślenia ofiary. W niektórych przypadkach robią to za pośrednictwem wielogodzinnych przeciągających się w czasie kłótni. Nawet jeśli nie uzyska niczego konkretnego, wprowadza ogromne zniszczenia.

W kolejnym etapie ofiara stara się zachować otwarty umysł, aby lepiej zrozumieć sposób myślenia i działania partnera. Skoro jednak nie znajduje wzajemności, zaczyna wątpić w słuszność własnych działań. Trzeci etap objawia się jako stan, w którym ofiara nie potrafi już zaufać własnemu osądowi, więc opiera się wyłącznie na ocenie manipulatora przyjmując jego osąd za właściwy.

Co należy brać pod uwagę

Istnieją pewne charakterystyczne cechy, które sprawiają, że dana osoba wykazuje predyspozycje wskazujące na to, że może paść ofiarą gaslightingu. Jedną z nich jest brak uczuć odczuwanych ze strony innych. Ofiara postrzega oprawcę jako możliwego wybawcę i zaczyna go idealizować. Postępy manipulatora postrzega jako prawdziwe dowody jego zainteresowania i życzliwości. Ofiara czuje się doceniona.

Ona i on

Osoby, które zawsze wolą mieć rację, są bardziej narażone na to, by stać się ofiarą gaslightingu. Wynika to z faktu, że kłóci się o subiektywne kwestie, aż w końcu siła jej argumentacji maleje. Ostatecznie decydującą rolę odgrywa potrzeba akceptacji przez innych. Taki splot wydarzeń sprawia, że manipulator otrzymuje wszystko podane na tacy, jako że nie musi się nawet wysilać, by zdobyć strategiczną pozycję.

Aby nie paść ofiarą tego typu toksycznych relacji warto wziąć pod uwagę następujące wskazówki. Po pierwsze uważaj na wszelką manifestację poglądów, które są sprzeczne z tym, co wyznajesz, a także na to, co mogłoby wytrącić z równowagi Twoje zaufanie do własnego osądu. Nie wdawaj się w puste dyskusje czy polemiki, które mają na celu jedynie obronę prywatnego punktu widzenia, ale ostatecznie nic nie zmieniają.

Ostatecznie staraj się wzmocnić własny pogląd na życie zbierając argumenty, które będą działały jako wsparcie Twoich przekonań. Nie pozwalaj, by inni osądzali Twoje uczucia i sposób myślenia. To bowiem idealne przygotowanie dla potencjalnego manipulatora.

Tytułowe zdjęcie: “Gaslight”, George Cukor, 1944


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.