Mówią, że westchnienie to powietrze, które pozostaje po kimś kogo nam brakuje. Westchnienie to coś, co każdego dnia pozwala nam rozładować napięcie wynikające ze stresu. Pozwala oddalić się od smutku, tego co przytłacza duszę i znaleźć ukojenie, krótkotrwałe, ale skuteczne.
Ale czy pod względem fizjologicznym westchnienie naprawdę może nas oczyścić z naszych problemów emocjonalnych? Warto wziąć pod uwagę, że najczęściej wzdychamy właśnie wtedy, gdy odczuwamy stres, frustrację lub kiedy dopada nas głęboki przygniatający smutek.
Tak więc westchnienie jest aktem, w którym nasza podświadomość chce zacząć wszystko od nowa, wymusza na nas “restart”, który bierze początek w głębokim dotlenieniu. W ten sposób pozwala sobie i nam na ucieczkę od wszelkich wewnętrznych boleści.
Westchnienie – oddech życia
Mówią, że westchnienie to odpowiedź na wszystkie pytania, które wiszą w otchłani nicości, zawieszone w próżni, że zawierają w sobie więcej miłości niż niejeden pocałunek. Jeśli jednak wzdychamy, robimy to z jednego powodu: aby nie umrzeć.
Moglibyśmy przyjąć, że jako ludziom westchnienie przytrafia się nam jako akt odciążenia się pod względem emocjonalnym. Jednak nie możemy przyjąć, że jest to jedyne wyjaśnienie. Jeśli bowiem człowiek nie pozwalałby sobie na westchnienia, po prostu by umarł.
Przeczytaj również artykuł: Kojące słowa i ich moc w łagodzeniu emocji
Jest to bowiem specyficzny rodzaj oddechu, który przytrafia się nam każdego dnia i w sposób niezależny od nas. Jest odruchem bezwarunkowym, nad którym po prostu nie mamy najmniejszej kontroli. Z każdą porcją powietrza, które wraz z westchnieniem opuszcza nasze ciało, zaczyna się nowy cykl życia. To doprawdy niesamowite.
Poza kontrolą
Istnieją oddechy świadome i te, na które naszą świadomością nie mamy żadnego wpływu. Właśnie te nieświadome zapewniają wparcie naszemu zdrowiu i nazwijmy to “pełny serwis oczyszczający” naszym płucom. Sposób w jaki dochodzi do tego, że westchnienie powstaje bez naszej wiedzy stanowi doprawdy fascynujące zagadnienie.
Przeczytaj również artykuł: Nauki buddyzmu dla lepszego życia
Według badań przeprowadzonych przez Szkołę Medyczną na uniwersytecie Stanford w Stanach Zjednoczonych, nasz mózg sam wybiera jakiego typu oddech jest nam potrzebny w danej chwili. Tak więc decyzja należy do mózgu. Za wykonanie zadania są jednak odpowiedzialne odpowiednie neurony. Są to konkretne neurony znajdujące się w pniu mózgu.
To doprawdy zdumiewające: w naszym organizmie dochodzi do sytuacji, w której pęcherzyki płucne się zapadają. Gdy już do tego dojdzie, możliwość wymiany dwutlenku węgla na powietrze niezbędne do życia jest znikoma. Wtedy właśnie wkraczają do akcji wspomniane neurony, które inicjują westchnienie.
Przeczytaj również artykuł: Śmiech, czyli medytacja dla mózgu
Tak uruchomiony mechanizm sprawia, że do płuc trafia mniej więcej dwukrotna ilość powietrza w stosunku do normalnie wykonywanych oddechów. Jest to więc cudowny mechanizm przetrwania, z którego być może nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy. To bez wątpienia zdumiewające.
Westchnienie emocjonalne – to czego nam brakuje
Karl Teigen jest znanym naukowcem pracującym na Uniwersytecie Psychologicznym w Oslo i nagradzanym za osiągnięcia w badaniach nad westchnieniem emocjonalnym. W roku 2010 przeprowadził wiele badań, które dowiodły, że:
- Jesteśmy bardzo wrażliwi na cudze westchnienia. Kiedy ktoś wzdycha, niemal bezzwłocznie okazujemy empatię.
- Taka reakcja znajduje swoją przyczynę w fakcie, że zazwyczaj wzdychanie kojarzymy z bólem emocjonalnym.
- Westchnienia są przez nasz mózg interpretowane jako uwalnianie się od frustracji, rozczarowania, smutku, porażki, a także z tęsknoty i pragnienia kogoś lub czegoś, czego nam brakuje.
Przeczytaj również artykuł: Szczęście – garść luźnych przemyśleń
Jako ludzie jesteśmy o wiele bardziej wyczuleni na cudzy smutek, niż na współdzielenie radości. To instynktowny, a zarazem delikatny mechanizm, który od zawsze pomagał nam poprawnie funkcjonować w grupie. Taka umiejętność odczytywania cudzych emocji jest bowiem fundamentalna dla możliwości udzielenia im pomocy.
Westchnienie – fizyczny i mentalny restart
Wiemy już, że westchnienia są niezbędne do życia, że doskonale przyczyniają się do oczyszczania naszych płuc i za każdym razem na nowo ustalają kolejny cykl życia. Stanowią one swego rodzaju intymne połączenie pomiędzy mózgiem, a układem oddechowym.
Przeczytaj również artykuł: Mentalna młodość – zestarzej się godnie
Być może zainteresuje Cię również rezultat pewnych badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Katolickim w Louvain (UCL). Według nich, jeżeli w ciągu dnia wielokrotnie znajdujemy sposobność do zrelaksowania się i głębokiego zaciągnięcia powietrza, zauważymy znaczne korzyści, które z tego wypływają.
Takie wnioski nie są czymś dziwnym, czy nieznanym. Nauka zajmująca się powolnym i głębokim oddychaniem zna bowiem wiele rodzajów technik relaksacyjnych. Wśród nich wyróżnić można chociażby jogę, a także ćwiczenia powiązane z treningiem uważności.
Według autorów przeprowadzonego badania, aby osiągnąć szczególnie pożądane rezultaty moglibyśmy skupić naszą uwagę na następujących detalach:
- Znajdź ciche i spokojne miejsce, które pozwoli Ci się dobrze zrelaksować.
- Usiądź w sposób pozwalający na utrzymywanie pleców w pozycji wyprostowanej.
- Klatkę piersiową wypchnij do przodu, a rękom pozwól odpocząć opierając je na dłońmi na kolanach.
- Wciągaj powietrze przez nos przez około 4 sekundy. Przez kolejne 4 sekundy przytrzymaj je w sobie, a następnie usuń powolnym wydechem trwającym około 7 sekund.
Przeczytaj również artykuł: Psychoterapia – o tym jak wyjść naprzeciw sobie
To proste, ale niezwykle skuteczne ćwiczenie wspomaga proces relaksacji. Pozwala nam skupić się na naszej obecności, poprawić nasze zdolności poznawcze, a także poradzić sobie z uciążliwym szumem mentalnym, który często nam towarzyszy.
Jak zatem widzimy, westchnienie daje nam wiele możliwości. Między innymi pozwala zapanować nad fascynującymi nas wymiarami, które stanowią w rzeczywistości o tym, kim jesteśmy, jak funkcjonujemy, co czujemy, a także jak współdziałamy ze środowiskiem, które zewsząd nas otacza.
Pamiętaj więc o tym, by każdego dnia poświęcić nieco czasu na kilka głębszych oddechów, które w rzeczywistości mają w sobie wielką siłę działania. Każdy z nich odnawia bowiem cykle życiowe, które pozwalają nam cieszyć się prawdziwym szczęściem.