Kto nie cierpiał lub był świadkiem rozpadu, bądź też problemów w związku? Spośród zerwań i nieporozumień w związku, których doświadczyliśmy lub też o nich słyszeliśmy, w ilu z nich ci zaangażowani zostali przytłoczeni przez frustrację i porażkę?
Ilu z nas zmagało się z niezdecydowaniem pomiędzy nieuchronnością zakończenia związku a nadzieją naprawienia problemu i powrotu do tego jak było kiedyś? Co możemy zrobić by uniknąć stanięcia przed tego typu decyzją?
Problemy w związku przydarzają się wszystkim
I podążyła jego krokami gdy odchodził, mając nadzieję, że w każdym momencie może on się obejrzeć. Pamiętając dzień po dniu jak ten słodki głos do niej przemawiał, te oczy patrzyły na nią i jak jego ciało drżało gdy ich dwa światy dotykały się.
I pomimo jej pełnych nadziei kroków, jej serce było złamane lecz nigdy nie wątpiła w potrzebę brnięcia do przodu, pomimo tysiąca negacji i tysiąca odrzuceń, jakie otrzymała w ostatnich dniach.
I wraz z milionem przelanych łez, które wypełniły jej pustkę lecz wypłukały ją ze wszelkiej woli walki, jaka jej pozostała. Przeklinając do siebie ale i łudząc się, iż nigdy już nie będzie za nim latać. W pułapce własnego bólu, wlokąc się poprzez zataczające kręgi myśli w jej głowie, zapominając o jakichkolwiek śladach szczęścia jakie przeżyła w tamtych dniach.
I pomimo niekończących się obietnic jakie złożyła przyjaciołom, rodzinie i samej sobie, powróciła do błagania go, nie myśląc bądź przejmując się konsekwencjami. Ciągle budząc na nowo uczucie cierpienia, ukryte gdzieś głęboko w środku, uczucie krzyczące na nią, które zdominowało jej kontrolę nad sobą i zmiotło ją w rozpacz.
I jej zapadnięte i podeptane poczucie własnej wartości, zatopione w najgłębszym z ciemnych bagien, ukryte w okropnej dziurze, porzuciło ją i zostało zastąpione przez melancholię pozostałą ze wspomnień o straconej miłości i złamanym sercu, z rozbitej lojalność i poszarpanych snów.
Spojrzała ona wstecz i pomyślała: Co mogłabym zrobić żeby to powstrzymać? By nie dopuścić by zaszło to tak daleko? I zaczęła płakać…
A co z Twoim życiem?
To prawda, że w wielu przypadkach “jedno – nie” może zostać naprawione, a inne “nie” pozostają na zawsze. Ale w innych sytuacjach, “jedno – nie”, które nie jest decydujące i absolutne, może zerwać nasz związek jedynie przez lęk, brak kontroli i chęć szybkiego rozwiązania sprawy, nawet jeżeli jedyne czego trzeba to trochę czasu na złapanie oddechu. Czasami ta presja jest tym co popycha ludzi do decyzji o ostatecznym “nie”.
W kłótniach i konfliktach ze swoim partnerem, tak jak w większości konfliktów, można znaleźć rozwiązanie. Znalezienie go wymaga poświęcenia i silnej woli; wymaga chęci i działania, dawania i zrozumienia. Związek może zostać rozerwany gdy jedna z zaangażowanych osób pozostawia sytuację, która wydaje się być nie do zniesienia.
Przeczytaj też: Uzależnienie od miłości – czym jest?
W wielu przypadkach, może to być kwestia chęci złapania oddechu, bardziej niż zerwania. Zazwyczaj, dzieje się to pomiędzy stroną aktywną a pasywną. To znaczy, jedna ze stron chce separacji i inicjuje wszystkie strategie, które do niej prowadzą, natomiast druga strona, wcale nie życzy sobie separacji. Jednakże, niekoniecznie strona aktywna cierpi mniej, jednocześnie niekoniecznie strona pasywna staje się tą winną.
Odnosząc się do rozpadu związków, w które nie zamieszana była osoba trzecia, mimo iż jest to trudne, musimy być szczerzy i krytyczni w stosunku do samych siebie, ponieważ mimo często najlepszych intencji, byliśmy w błędzie, osądziliśmy i niechcący sprowokowaliśmy sytuacje naruszające równowagę.
Co można zrobić?
Wiele rad można zaoferować w przypadku tego typu sytuacji w związku, tak by nie osiągnęły one punktu, z którego nie ma już powrotu. Na przykład:
1. Nie narzucaj; zamiast tego rozmawiaj by dotrzeć do konsensusu. Przestań walczyć by znaleźć tego kto ma rację, wyjaśnij raczej swą motywację i logikę. Skup się bardziej na teraźniejszości, a nie na rozpamiętywaniu starych konfliktów, a szczególnie na nie przywoływaniu ich jako przykład.
2. Zrozum, iż normalne jest by się z czymś nie zgadzać. Spójrz na to raczej jako na wyzwanie by znaleźć coś wspólnego, a nie jako na konflikt.
3. Zwiększ swoje zaangażowanie w stosunku do swojej drugiej połowy, poprzez wysiłek wkładany w niewielkie gesty, by uczynić swój związek lepszym. Niewielkie detale, jak pocałunek, uścisk, objęcie, opiekuńczy gest, uśmiech lub chwila uwagi, są ważniejsze i silniejsze niż duże uczynki, którymi chcemy kogoś sobie zjednać.
4. Jeśli skrytykowałeś coś, ponieważ ci się to nie podobało, lepiej będzie gdy skierujesz krytycyzm na tą konkretną rzecz lub zachowanie, niż na osobę, tak by wyjaśnić czemu ci się to nie podoba, zamiast stać się obraźliwym, znieważać lub wyzywać. Szacunek jest konieczny dla szczęśliwej koegzystencji.
5. W konfrontacji z gwałtownymi sytuacjami, dyskutuj i zdecyduj wcześniej by zostawić sytuację tak by obie strony mogły zrobić sobie przerwę. Pomyśl przez chwilę, i poszukaj kreatywnych sposobów na naprawienie problemów. Gdy już obie osoby ochłoną, spróbuj ponownie rozmawiać, zrozumieć i sięgnąć miejsca, w którym oboje się wycofacie i obie strony wyjdą z tego zwycięsko.
Zobacz też: Impulsywność, w jaki sposób sprawia nam ból?
6. Zmuś się by słuchać, utrzymać kontakt wzrokowy i spróbować zrozumieć świat, trudności, lęki i obawy drugiej osoby.
7. Znajdź aktywności, które są wam wspólne i powróć do tych wspólnych momentów, które z obu stron były pełne przyjemności. Zaakceptuj energię związku bez chęci powrotu do tego jak było na początku.
8. Miej wiarę w swojego partnera, i daj jemu lub jej swój czas dla siebie. Nie tłamś go lub jej telefonami i wiadomościami; szanuj osobistą przestrzeń drugiej osoby. Wolność jest kluczem do prawdziwej miłości.
9. Ogólnie, przeznacz sobie trochę czasu dla siebie, w którym nie będzie twojego partnera, w którym przypomnisz sobie kim jesteś i dlaczego, któregoś dnia, ta osoba się w tobie zakochała. Kochaj siebie!
Jak powiedział Albert Einstein: “Energia nie tworzy ale i nie niszczy; jedynie przekształca.”
To dotyczy również miłości!