Nadopiekuńczość i jej przykre konsekwencje

Nadopiekuńczość i jej przykre konsekwencje

Ostatnia aktualizacja: 11 grudnia, 2017

Nadopiekuńczość nie powinna być mylona z troskliwością. Chronienie naszych dzieci jest niezwykle ważne. Kiedy są małe, potrzebują nas i są zależne od nas niemal we wszystkim. Jednak musimy uważać, aby pragnienie chronienia nie przerodziło się właśnie w nadopiekuńczość.

Wszystkie stworzenia instynktownie chronią i opiekują się swoimi dziećmi przez pewien czas. Kiedy tylko potomstwo może samo o siebie zadbać, rozpoczyna swoją podróż po świecie samotnie, pozostawiając za sobą rodziców.

W przypadku człowieka, ta opieka jest przedłużona. I nie tylko to. Często ta troskliwość, która początkowo służy zadbaniu o bezbronne dzieci i chronienia ich, może przerodzić się w nadopiekuńczość. To w konsekwencji zagraża ich zdrowiu psychicznemu.

Powiedzielibyśmy, że nadopiekuńczość wykracza poza granice dbania o potrzeby dziecka oraz podstawową opiekę. To myślenie za dziecko, podejmowanie decyzji za dziecko, rozwiązywanie wszystkich problemów za dziecko. To przeżywanie życia za dziecko, zamiast pozwolenie mu rozwijać własnych umiejętności, by poprawnie funkcjonować i przetrwać w świecie. 

Dziecko na sieci

Istnieją ci typowi rodzice, którzy przez cały dzień powtarzają swemu dziecku: “Nie rób tego, możesz zrobić sobie krzywdę”, “Nie będziesz nocować u koleżanki, ponieważ nie znam tego domu”, “Nie jedź na tą wycieczkę, bo możesz natknąć się na niebezpieczne zwierzęta” i nie, nie, i nie. Logicznie rzecz biorąc, z takim nastawieniem tylko zakorzeniamy w dziecku strach i fałszywe przekonanie, że świat to niebezpieczne miejsce.

Z drugiej strony, ci rodzice są zwykle bardzo pobłażliwi – nie wyznaczają granic, ani wyraźnych zasad, które dzieci mogą zrozumieć i uwewnętrznić. Dodatkowo, jeśli dziecko złamie te niewyraźne zasady, rodzice nie ustalają definitywnych konsekwencji ze strachu przed zranieniem swego dziecka. Tymczasem konsekwencje mają na celu wychowywać, a nie ranić.

Ponadto, nadopiekuńczość charakteryzuje się tym, że rodzice nie wymagają żadnych obowiązków od swoich dzieci. A powinny one je wykonywać zgodnie z ich kategorią wiekową. Zamiast tego twierdzą, że dziecko po prostu “nie chce”, “nie potrafi tego zrobić we właściwy sposób” lub “biedactwo, jest nadal jeszcze bardzo małe”.

To fałszywe przekonania rodziców, których dotknęła nadopiekuńczość. Wydaje im się, że poprzez nadmierną ochronę swoich pociech, zadbają o ich poczucie własnej wartości. Wierzą, że dzieci będą w ten sposób szczęśliwe, bo “nie zabraknie im niczego”.

Nadopiekuńczość – jakie ma konsekwencje?

Człowiek pełen lęków

To ma sens. Jeżeli życie upłynie nam na ostrzeganiu swoich dzieci o wszystkich “niebezpieczeństwach”, nieważne jak nieprawdopodobne lub niewielkie one są, dzieci te pójdą przez świat ze strachem przed tym “co może się wydarzyć”.

Ponadto, jeżeli nigdy nie podarowaliśmy im narzędzi, by samemu stawić czoła i rozwiązać swoje problemy, nie będą w stanie się z nimi zmierzyć. Mogą nawet stać się zależne od kogoś innego, aby ratował ich w każdej sytuacji, która wydaje im się skomplikowana.

splątane dziecko

Człowiek zależny

Jak już wspomnieliśmy wcześniej, jeśli nie nauczymy dziecka podejmowania własnych decyzji, zarządzania własnym życiem i rozwiązywania problemów samemu, będą już zawsze polegać na kimś, by zrobił to za nich. 

To, z drugiej strony, kreuje problemy z poczuciem własnej wartości. Jeżeli dana osoba uważa, że nie jest w stanie samej poradzić sobie z życiem, zacznie wierzyć, że jest bezużyteczna. Zawsze będzie potrzebować kogoś u swego boku.

Niska tolerancja frustracji

Ich rodzice zawsze dbali o to, by nigdy nie cierpieli z żadnego powodu. Starali się, by dzieci nie frustrowały się, kiedy nie mogą czegoś otrzymać, dlatego dawali im wszystko, czego pragnęli. Nie nauczyli się akceptować faktu, że nie zawsze wszystko idzie w życiu po ich myśli.

Pod ochronnym płaszczem rodziny, gdzie praktykowana jest nadopiekuńczość, dziecko czuje, że ma wszystko. Wydaje mu się, że rodzice są jakiegoś rodzaju służącymi, którzy padają do stóp przy każdym zawołaniu.

Jednak prędzej czy później, życie i społeczeństwo przekona ich, że to nieprawda, i że są rzeczy, które nas zranią i nieuchronnie wywołają frustrację. Najprawdopodobniej zareagują oni na tą frustrację gniewem, a nawet agresją. 

Nierozwinięte umiejętności życiowe

Jeżeli nie pozwolimy naszym dzieciom popełniać błędów, aby mogły się na nich uczyć i jeżeli robimy dla nich absolutnie wszystko, ograniczamy ich zdolności uczenia się.

labirynt

Jeżeli nie pozwolimy im upaść, nigdy nie nauczą się jak powstać. Ludzie uczą się poprzez pozytywne, jak i negatywne konsekwencje swoich działań. Dlatego właśnie dzieci potrzebują doświadczyć świata, aby lepiej sobie z nim radzić w przyszłości.

Jak zawsze mawiamy, wszystko, czego się uczysz, możesz się również oduczyć, i to jest pozytywna wiadomość. Jeżeli jako dziecko doświadczałeś nadmiernej troskliwości, to Twoja odpowiedzialność, aby nauczyć się na nowo i rozwijać się jako człowiek.

A jeśli jesteś rodzicem, który właśnie zidentyfikował się z tym artykułem, nadal masz czas, by zmienić swoje postępowanie, jeśli chcesz pomóc swojemu dziecku stać się niezależną i szczęśliwą osobą. Nadopiekuńczość nie jest najlepszym prezentem, jaki możesz ofiarować dzieciom, lecz jej unikanie. 


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.