Kiedy miłość puka do Twych drzwi, nie obchodzi jej to, ile masz lat. Liczy się jedynie pasja, radość z życia i chęć do odczuwania szczęścia.
Miłość może ponownie pojawić się, zupełnie nieoczekiwanie w Twoim życiu, gdy jesteś w wieku 50 lub 60 lat. Twoje serce bije jak u nastolatki, a Ty sama znów zaczynasz czuć motyle w brzuchu. Zjawisko to psychologowie określają jako „miłość o zmierzchu” (w oryg. „twilight love”), czy też w schyłkowej fazie życia.
Wszyscy wiedzą doskonale, że wiek niekoniecznie idealnie pasuje do stopnia dojrzałości psychologicznej i emocjonalnej. Ale kiedy te dwa wymiary są ze sobą doskonale zsynchronizowane, możesz w ten sposób mieć świadomość wkraczania w złoty wiek.
Jest to ten właśnie czas, w którym namiętność wraca z dawną intensywnością, ale jest nieco inna i równie satysfakcjonująca.
W naszym dzisiejszym artykule zapraszamy do refleksji nad tym, jak może wyglądać taka miłość, która nigdy nie powinna zostać zamknięta ani ujarzmiona, stanowi bowiem ona umiejętność rozpoczynania wszystkiego od nowa i jest zarazem prawdziwym dopełnieniem życia.
Kiedy zamykasz swoje serce na miłość
Czasami zamykasz swoje serce na nowe uczucia, mówiąc sobie, że lepiej nie upaść ponownie, nie rozpoczynać nowej relacji niż podjąć to ryzyko. Mówisz sobie, że Twój poprzedni związek zbytnio Cię zranił i jesteś zbyt rozczarowana przeszłością, aby zaryzykować ponowne przechodzenie przez to samo, co kiedyś.
Możesz powiedzieć, że wszystko to, co się wydarzyło dawniej, było lekcją od życia. Ale są chwile, w których po prostu się męczysz i wolisz nie myśleć o ponownym zakochaniu się. Poza przeznaczeniem, które czasami po prosu igra z Tobą, robi ono to, co lubi i będzie także czasem wystawiać Cię na próbę charakteru.
Chce dać Ci kolejną szansę na miłość. Zaprasza Cię ponownie do poznania tego wspaniałego uczucia. To, czy wykonasz ten skok na głęboką wodę, czy też nie, zależy tylko od Ciebie i od tego, jak się czujesz. To bez wątpienia jest niezwykle osobisty wybór, ale najpierw powinnaś pomyśleć o jednym istotnym aspekcie całej tej sprawy.
Bo przecież na pewno wiele razy zdarzało Ci się najbardziej żałować nie tego, że popełniłaś błąd, ale raczej szansy, których nie wzięłaś pod uwagę i nie wykorzystałaś.
Nowa miłość, może najlepsza z jej odmian
Niektórzy ludzie lubią porównywać jedną miłość z drugą. Właśnie to robimy najczęściej – lubimy decydować o tym, który nasz krok był najlepszy, a który z perspektywy czasu możemy uznać za pomyłkę. Decydujemy o tym, które wydarzenia i sytuacja najbardziej nam pomogły w życiu, a które okazały się jedynie stratą czasu, wysiłku i energii.
Ale zamiast obsesyjnie porównywać jedną miłość z drugą, dobrze jest zrozumieć najpierw, że każda z nich miała swój czas i swoją szansę. Kiedy jednak wszystko zostanie dokładnie przeanalizowane, omówione i zrobione, to zazwyczaj brałaś po prostu bez wahania to, to życie chciało Ci zaoferować, nieprawdaż.
Nie zmieniaj więc tego sposobu postępowania. Nie żałuj tego, co było kiedyś. Najlepiej będzie je po prostu zaakceptować i zrozumieć to, że najlepsze rzeczy dzieją się w teraźniejszości. To jest właśnie tu i teraz. To ten moment, kiedy Twój umysł zostanie ponownie otwarty, a Ty ponownie będziesz mieć okazję na bycie szczęśliwą.
OK więc… dlaczego nie dać sobie kolejnej szansy? „Miłość o zmierzchu” może okazać się naprawdę wspaniałym prezentem, a nawet stać się częścią Twojej nowej przyszłości.
„Miłość o zmierzchu” definiuje Cię od nowa jako osobę
Najlepszym sposobem na zbudowanie stabilnego, szczęśliwego związku jest przede wszystkim wspieranie swojego własnego rozwoju osobistego, który jest elementem niezbędnym dla utrzymania swojego zdrowia psychicznego w odpowiedniej kondycji.
Postrzeganie siebie jako osoby silnej, świadomość tego, że jesteś warta dobrej, uczciwej miłości i postrzeganie swojej osobowości jako odważnej i bezpiecznej, pomoże Ci w pewnym uproszczeniu „stworzyć” lepszą, satysfakcjonującą miłość.
A jeśli znajdziesz kogoś tak bezpiecznego z punktu widzenia psychologicznego, czyli osobę, która będzie w stanie Cię szanować i doceniać, to zaczniesz w pełni rozumieć to, w jaki sposób ta sytuacja korzystnie wpływa na Ciebie i Twoją osobowość. Inaczej mówiąc będziecie rozwijać się razem jako zespół na tej samej ścieżce. To jest coś, co zawsze będzie warte tego wysiłku.
Nie można zapomnieć o tym, że ludzie ciągle się rozwijają. Nie ma przy tym żadnego znaczenia to, ile masz lat, ile Ci ich jeszcze pozostało, ani jakie doświadczenia do tej pory kształtowały Twoje życie. Świadoma, dojrzała, odważna, satysfakcjonująca miłość może wnieść nowe światło w Twoją codzienność i przekształcić ją w cudowny, kolejny etap życia.
Piękno płynące z „miłości o zmierzchu”
„Miłość o zmierzchu” jest zawsze wyjątkowa, ale także i zawsze niedoceniana. Nasza kultura, filmy, a nawet literatura podkreślają miłość z lat młodości, tę charakterystyczną intensywność emocjonalną, która najwyraźniej jest przeznaczona tylko dla dwudziestolatków.
Ale wielka i satysfakcjonująca miłość może również mieć siwe włosy. Najintensywniejsze namiętności czasami zdarzają się dopiero wtedy, gdy jesteś starsza i bardziej doświadczona. Twój uśmiech może dzięki tym kilku zmarszczkom (lub więcej niż kilku) stać się naprawdę olśniewający, tak, jak nigdy dotąd.
Nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ uczucia tak naprawdę nie znają pojęcia takiego, jak wiek metrykalny. Najpiękniejsza miłość w życiu może nadejść w wieku dojrzewania, jeszcze przed trzydziestką, albo dopiero wtedy, gdy zbliżasz się powoli do wieku podeszłego.
Pasja i namiętność mogą pojawić się wiele razy w ciągu całego życia. Ale wypełnią Cię tylko, jeśli będziesz na to gotowa i gdy sama zdecydujesz, że rzeczywiście jest tego warta. Pamiętaj o tym!