Media społecznościowe i dyktatura lajków

Droga do uwolnienia się od problemu, jakim są media społecznościowe, jest długa i trudna. Niemniej jednak odzyskanie pewności siebie jest jedną z najlepszych rzeczy, które możesz zrobić dla siebie samego.
Media społecznościowe i dyktatura lajków
Gema Sánchez Cuevas

Przejrzane i zatwierdzone przez: psycholog Gema Sánchez Cuevas.

Napisany przez Alejandro Rodríguez

Ostatnia aktualizacja: 27 grudnia, 2022

Media społecznościowe już tu z nami pozostaną. Ta nowa forma komunikacji całkowicie zrewolucjonizowała sposób, w jaki rozumiemy świat. Chociaż ma ona naprawdę istotne zalety, to jednocześnie dla niektórych osób wiąże się z naprawdę wysoką ceną.

Dzieje się tak, ponieważ niektórzy z nas są podatni na pewną cechę, z jaką wiążą się media społecznościowe. Jest nią podatność na tak zwaną dyktaturę „lajków”.

W dzisiejszych czasach mamy obsesję na punkcie tego, co myślą o nas inni. Wraz z rozwojem sieci społecznościowych, takich jak Instagram i Facebook, uważamy, że nikt nas nie kocha ani też nie docenia, jeśli nie mamy setek obserwujących nasze konta. Sytuacja ta powoduje znaczny niepokój emocjonalny u dużej części populacji.

Ta kwestia nigdy nie była bardziej aktualna, niż dziś. W naszym dzisiejszym artykule zamierzamy omówić negatywne skutki dyktatury „lajków”. Jednak najpierw musimy zrozumieć, dlaczego media społecznościowe mogą powodować tak intensywne uzależnienie.

Dlaczego media społecznościowe są tak uzależniające?

Ludzie są całkowicie społecznymi istotami. Jednym z naszych podstawowych instynktów jest szukanie aprobaty ze strony otaczających nas osób. Zgodnie z psychologią ewolucyjną nasi przodkowie musieli być częścią grupy, aby przeżyć. W rezultacie ci, którzy nie zwracali uwagi na wpływ, jaki wywarli na innych, umierali nie pozostawiając po sobie żadnych potomków.

A to oznacza, że ci z nas, którzy żyją dzisiaj, wywodzą się od bardziej społecznych członków tych wczesnych grup ludzkich. Nasi przodkowie byli zawsze świadomi tego, co myślą o nich inni. W konsekwencji odziedziczyliśmy po nich instynkt starania się o uzyskanie dobrej opinii w oczach innych.

W przeszłości oznaczało to dobre relacje z sąsiadami lub bliskimi przyjaciółmi. Jednak w dzisiejszych czasach media społecznościowe całkowicie zmieniły ten paradygmat.

Wszechobecne lajki

Obecnie odbywa się swego rodzaju konkurs, w ramach którego możemy sprawdzić, kto jest najpopularniejszą osobą na Facebooku lub na Instagramie. Dyktatura lajków generowanych przez te platformy sprawia, że mamy wręcz obsesję na punkcie tego, by wyglądać lepiej niż wszyscy inni.

Ciągle porównujemy się z innymi osobami i czujemy się okropnie, jeśli życie innych ludzi wydaje się bardziej atrakcyjne niż nasze.

Niektóre badania pokazują, że znaczna część populacji młodych dorosłych jest uzależniona od sieci społecznościowych. Wynika to po części z faktu, że polubienie naszego zdjęcia przez kogoś aktywuje te same mechanizmy nagrody w mózgu, które aktywują się, gdy całujesz kogoś, kogo lubisz lub gdy ktoś Ci prawi komplementy.

Dyktatura lajków stworzyła nowe zaburzenia

Ze względu na podobieństwo między uwagą wirtualną a rzeczywistą nasz mózg nie zawsze jest w stanie rozróżnić te dwie kwestie. Jednak głównym problemem związanym z uzależnieniem od wirtualnej „walidacji” jest to, że każdy wokół wydaje się być bardziej atrakcyjny od Ciebie.

Internet pozwala nam zobaczyć najbardziej niezwykłych ludzi na świecie. Mogą być to osoby najbardziej atrakcyjne, najciekawsze, najpopularniejsze itp. Jeśli ktoś osiąga sławę w internecie, to dlatego, że jest w jakiś sposób wyjątkowy.

Problem polega na tym, że porównujemy nasz własny profil na Instagramie czy Facebooku do kogoś, kto plasuje się znacznie powyżej średniej. W porównaniu z kimś takim, nasze życie wydaje się szare i nudne. Wychodzimy z założenia, że ​​aby nadążyć za światem, każdego dnia powinniśmy mieć jakieś niesamowite przeżycia.

To uczucie, ten strach jest źródłem wielu nałogów i problemów. Na przykład wiele osób cierpi na słynny syndrom FOMO (oryg. Fear of Missing Out – czyli strach przed przeoczeniem czegoś, co według nich jest ważne). To zniekształcenie poznawcze prowadzi nas do wniosku, że życie każdego innego człowieka jest ciekawsze niż nasze.

Inni z kolei mają obsesję na punkcie pokazania światu, że są najlepsi. W rezultacie zawsze starają się publikować zdjęcia ze swojej ostatniej podróży, niesamowitej imprezy z przyjaciółmi lub jakiegoś niesamowitego nowego hobby. Są tak przejęci publikowaniem nowych rzeczy, że nie potrafią nawet cieszyć się tym, co robią.

Jak możesz pokonać ten problem?

Niestety, wielu ludzi jest obecnie przytłoczonych przez tę „dyktaturę lajków”. Jednak tę szkodliwą tendencję można odwrócić. Jeśli chcesz uwolnić się od łańcuchów uzależnienia od mediów społecznościowych, wykonaj następujące kroki:

Kobieta z telefonem
  • Koniecznie zaakceptuj fakt, że życie innych ludzi nie wygląda tak w rzeczywistości, jak prezentują to oni w mediach społecznościowych. Każdy stara się pokazać w Internecie jak najlepiej. Jednak w przeważającej większości ludzie wykonują zwykłe codzienne czynności, tak samo jak Ty.
  • Odłącz się od mediów społecznościowych. Spędzanie zbyt dużo czasu na przeglądaniu Instagrama może pogorszyć Twoje uzależnienie. Aby zwalczyć jego skutki, każdego dnia zarezerwuj sobie trochę czasu z dala od wszelkich komputerów i telefonów komórkowych.
  • Poszukaj źródeł wewnętrznej satysfakcji. Często zwracamy się do innych osób, aby powiedzieć w ten sposób sobie samym, jacy jesteśmy wspaniali, ponieważ nie czujemy się zbyt dobrze sami ze sobą. Poprawa poczucia własnej wartości może pomóc Ci uodpornić się na dyktaturę lajków.

Droga do uwolnienia się od mediów społecznościowych jest długa i trudna. Niemniej jednak odzyskanie pewności siebie jest jedną z najlepszych rzeczy, które możesz zrobić dla siebie samego.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.