Postanowiłem napisać do ciebie list. Sam nie wiem kiedy zacząłem cię tracić i jak to się zaczęło. Jedyne co odczuwam to brak ciebie i związana z tym plątaninę emocji.
Może to nie tak, że cię straciłem, a jedynie moje uczucia uległy zmianom, z powodów, które wciąż staram się zrozumieć i odszyfrować. Sam nie mogę zrozumie jak to możliwe żeby ogień w momencie zamienił się w lód.
Oto dlaczego piszę ten list. Rozumiesz co mam na myśli? Gdy tracisz kogoś lub zrywasz z nim łączność, zaczynasz odczuwać w sobie, niemożliwą do zniesienia, pustkę. Tak właśnie stało się w naszym przypadku…
Moje powody
Piszę do ciebie list, ponieważ przyszło mi pozostać z taką ilością niezrobionych rzeczy i niewypowiedzianych słów… Jednak zawsze gdy stajesz przede mną, zupełnie mnie zatyka i nie potrafię wydostać z siebie ani słowa. Nie zdołałem dochować swojej obietnicy, iż połączę nas w jedno, tak byśmy mogli pomaszerować ścieżką życia razem.
Czuję, ze teraz gdy piszę ten list, mogę wyznać ci wszystko. A prawda jest taka, iż nie żałuję niczego, co do tego pory zrobiłem. Niczego, co zostało zrobione, powiedziane czy żadnego z przeżyć. Mieliśmy razem wiele wyjątkowych momentów, niezwykłych doznań i dokonaliśmy razem rzeczy nie do powtórzenia.
Nikt nigdy nie darzył mnie tak dobrym i szczerym uczuciem jak ty. Nikt nigdy nie nauczył mnie tego, że miłość można znaleźć ale równie dobrze samemu ją zbudować. Tego, iż najważniejszą rzeczą jest poddanie się miłości, akceptowanie faktów i pójście z jej nurtem. Nikt przed tobą nie uświadomił mi, że możliwości pojawiają się jedynie wtedy, gdy ich poszukujemy.
List z podziękowaniem
Przede wszystkim chciałbym ci podziękować, że pozostałaś po mojej stronie, za wszystko czego mnie nauczyłaś, wszystko co odkryliśmy i czego nauczyliśmy się razem. Jednego jestem bowiem pewien: sprawiłaś, że stałem się lepszym człowiekiem. Dzięki tobie odnalazłem siebie i zacząłem odkrywać swoje inne strony. Ma to dla mnie nieprzecenione znaczenie.
Rzeczy, o których ci nigdy nie powiedziałem, to te, których nie potrafiłem wypowiedzieć wyrazić słowami. O uczuciach, miłości, przywiązaniu i nostalgii, które płyną z głębi mojego serca.
Będę cię zawsze pamiętał, a ten list niechaj wyzna coś czego sam nie powiedziałem nigdy wcześnie. Choć pewnie i tak o tym wiedziałaś i szanowałaś to.
Nie było nigdy dnia, żebym nie był wdzięczny za to, że cię poznałem. Choć teraz żadne z nas nie jest takie samo, jesteś dla mnie najważniejszą z osób jakie kiedykolwiek znałem. Najszczerszą i najprawdziwszą. Potrafię wyczytać to z twoich oczu.
My
Ty i ja chodziliśmy niegdyś sekretnymi ścieżkami i tymi częściej uczęszczanymi, krok w krok z naszymi emocjami. Nauczyliśmy się tego, iż miłość jest czymś więcej niż jedynie uczuciem. Może się ona stać czymś wręcz niewytłumaczalnym.
Można odczuwać ją jako pewnego rodzaju wewnętrzną eksplozję i potrafi ona pomóc ci poznać samą esencję osoby. Dzięki niej ta druga osoba potrafi spojrzeć ci w oczy i przemówić do ciebie, bez potrzeby powiedzenia słowa. Od zawsze mówiliśmy tym samym językiem, aż do czasu, kiedy przestałem go rozumieć. Jest mi z tego powodu bardzo przykro.
Piszę również ten list by poprosić cię, byś była w dalszym ciągu taką jaka jesteś. Od stóp do głów. Kochająca z prostotą i czystością, tak dla ciebie charakterystyczną. Chcę ci powiedzieć, że będę tu dla ciebie, obiecuję. Tak długo jak tylko ty sama lub też moje emocje mi na to pozwolą. Nigdy nie pragnąłbym o tobie zapomnieć. Jesteś częścią mnie. Częścią mojej historii, mojego życia, mojej osoby.
Jest we mnie cząstka ciebie i przypuszczam, ze w tobie również tkwi jakaś mała część mnie.
Możliwe, że nie chodzimy już wspólnymi ścieżkami lecz wszystko między nami było kiedyś na tyle zdrowe i prawdziwe, szczere i dobroduszne, że na zawsze pozostaniesz ważną częścią mojego życia. Moim punktem zwrotnym.
Pożegnanie…
Chociaż jest to list pożegnalny, wcale go za takiego nie traktuję, ponieważ nie chcę by nim był. Myślę, że powiedzenie ci “żegnaj” byłoby niemożliwe. Zawsze będziesz przy mnie, w pewnym sensie jako część mnie samego. Gdy ktoś pojawia się w twoim życiu, niezależnie od wszystkiego, nie da się go z niego wymazać.
Niemożliwe jest wymazanie z pamięci tego, ile miłości od ciebie otrzymałem. Czy też tego, ile miłości mieści w sobie tenże list.