Kochanie się to rozmowa - czyż to nie oczywiste?

Kochanie się to rozmowa - czyż to nie oczywiste?

Ostatnia aktualizacja: 01 sierpnia, 2018

Kochanie się to rozmowa. Ale nie tylko za pomocą słów. Kochamy się mową ciała, odpowiednim nastawieniem, za pomocą języka i spojrzenia… Nie możesz zredukować ekspresji, która tak mocno się przejawia w czasie prostego aktu seksualnego.

Kochanie się to poezja. Poezja ciała, umysłu i Twej całej istoty. Ponieważ kochasz się splatając ciało i duszę, łącząc się z maksymalną emocjonalną ekspresją.

Więc tak, Lacan miał rację, gdy powiedział, że kochanie się to rozmowa. Nie możesz obniżyć miłości do poziomu “prostego” aktu fizycznego. Ponieważ ze spojrzeniem, z byciem, z “całkowitym oddaniem się” możesz przekazać tą tkliwość, tajemniczość i pragnienie pożądania.

“To, co lubię w Twoim ciele to seks.

To, co lubię w seksie z Tobą, to Twoje usta.

A to, co lubię w Twoich ustach to Twój język.

To, co lubię w Twoim języku to słowa.”

-Julio Cortázar-

Para w pokoju się przytula

Erotyzm w spojrzeniu, preludium emocjonalnego rozbierania się

Nie zostaniesz kompletnie nagi, dopóki erotyczne spojrzenia nie przekroczą bariery cielesnej. Uwodzimy się nawzajem przez liczne akty. Łączymy się emocjonalnie i zostajemy uwięzieni w etykietach, które czułe kochanie się namawia nas stwarzać.

Słowa, podnoszące na duchu w ich maksymalnym przejawieniu, zbliżają nas do emocjonalnego rozebrania się. To sposób na obnażenie wszystkich aluzji na horyzoncie. Szkoda, że tak mało par osiągają ten stan.

Trudno jest odtworzyć tę koncepcję w społeczeństwie, które już dokonało edukacji seksualnej. Uczono nas, że kochanie się polega jedynie na zwykłym kontakcie seksualnym. Ale nie, kontakt seksualny to tylko jedna z części miłosnej sztuki.

Zwykle zaczynamy zdawać sobie sprawę, że czegoś brakuje, dopiero wtedy, gdy pomijamy ten krok i coś idzie źle. Gdy nie rozmawiamy z ciałem albo spojrzeniami albo przez pieszczoty. Więc, przepraszając za nasze emocjonalne potrzeby, polaryzujemy naszą komunikację.

Para jedzie na motorze

Kochanie się to sztuka

Wierzymy, że w naszym ciele występuje jakiś błąd, nawet nie pozwalając naszemu mózgu się z nim połączyć. Dlatego zapominamy, iż gra wstępna nie trwa tylko 30 minut. W rzeczywistości wymaga godzin.

Niemniej jednak teoretyczny aspekt miłości oznacza wybranie pewnego rodzaju tego uczucia. Zdając sobie sprawy z zasadniczych skłonności, które się kryją w tej idei, koniecznie należy podkreślić, iż to właśnie czytelnik ją identyfikuje (lub nie).

Jednak odbicie, które się kryje w istocie tych słów, czyni kochanie się czymś zupełnie innym od seksu. To zdecydowanie nie jest to samo. Przynajmniej nie jest koncepcją miłości jako dzielenie się kulturą.

Seks może być wytłumaczony jako kochanie się ze skórą innej osoby, lecz nie z jej wnętrzem. Albo choćby nie z jej światem wewnętrznym, który wykracza poza to, co jest zwyke pokazywane światu.

Para się całuje

Emocjonalne rozebranie się – najlepsza gra wstępna

Ponownie cytując wspaniałego Lacana, “miłość to ten, który jest bliski spotkania się z całym jestestwem”. Świat byłby zupełnie innym miejscem, gdyby przed połączeniem swoich ciał, odsłanialibyśmy własne dusze. Zaczynając, oczywiście, od naszych własnych.

Ponieważ, jak już kilkakrotnie stwierdziliśmy, największy kontakt intymny między dwiema osobami następuje nie pod czas seksu, tylko w czasie emocjonalnego rozbierania się.

Dlatego, że ta wymiana ma miejsce wtedy, gdy pokonuje się strach i pozwalamy tej drugiej osobie prawdziwie poznać nas, kim jesteśmy pod każdym względem.

To nie jest łatwe zadanie. Właściwie, emocjonalne rozebranie się nie jest rzeczą, której da się osiągnąć bez żadnego wysiłku czy z jakąkolwiek osobą. To wymaga czasu, trudu oraz pragnienia i ochoty do słuchania, odczuwania i przyjmowania emocji.

Dziewczyna i chłopak przytulają się

Słuchanie partnera, połączenie się i poznanie naszego emocjonalnego spadku, tzn. skanowanie naszego emocjonalnego ciała jest niezbędne dla odkrycia naszych strachów, konfliktów, kompleksów, osiągnięć, zdibytych doświadczeń, itd.

Ponieważ kochanie się będzie prawdziwym tylko wtedy, gdy poznamy naszą filozofię emocjonalną. Gdy poznamy nasze słabości. Gdy stajemy się świadomi tego, co nam szkodzi a co pozwala nam rozkwitnąć.

Trzeba zastanowić się nad obrazem naszego lustra emocjonalnego, aby pokazywać prawdziwych siebie przez spojrzenia, słowa, pieszczoty  czy uczucia. Oto właśnie jest kochanie się.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.