Ludzie boją się zaangażowania, ponieważ sytuacja ta powoduje w nich poczucie odrzucenia. Jednak irracjonalny strach nigdy nie prowadzi na właściwą ścieżkę, ponieważ opiera się na niepewności lub traumie z przeszłości.
Ludzie często żyją we własnych małych bańkach, w których wszystko jest idealne. Żyją po swojemu, otoczeni przez ludzi, których kochają. Jednak strach pojawia się w momencie, gdy coś lub ktoś przybywa, aby zagrozić im i ich strefie komfortu. W efekcie czują się „zaatakowani”. Dzieje się tak, ponieważ czują, że coś zdestabilizuje ich idealny świat, więc stają się defensywni. Do pewnego stopnia jest to logiczne. To ten sam rodzaj działania, jakie podejmuje matka, gdy coś zagraża jej dziecku.
Tacy ludzie wierzą, że związek jest czymś, co odbiera im intymność, wolność i osobowość. W pewnym sensie zrozumiałe jest, że boją się lub nie są chętni do zaangażowania, takiego jak formalne zaloty, wspólne mieszkanie lub małżeństwo. Niemniej jednak powinni próbować myśleć o miłości jako o stanie, w którym obie strony otrzymują i dają wiele, od towarzystwa po dobre samopoczucie i bezpieczeństwo. Wtedy ich strach zniknie.
To byłaby idealna sytuacja. Niemniej jednak nie zawsze tak się dzieje. To dlatego, że strach jest niezwykle potężną bronią, która wytrąca z równowagi nawet najbardziej zorganizowanych z nas. Równoważy zasoby, które posiadamy i te, które możemy stracić, a nie to, co możemy zyskać. Dlatego mówi się, że strach bierze się z niepewności. Jest tworzony przez różne czynniki i może powodować wieloletnią traumę lub złe uczucia. Ponadto prowadzi do innych doświadczeń, takich jak frustracja, dyskomfort i depresja.
Jeśli nie wiemy, jak rozpoznać własne zdolności emocjonalne, staramy się unikać wszystkiego, co zapala w nas czerwoną lampkę. Na przykład możliwy formalny związek miłosny. Można powiedzieć, że wskazuje to na słabą adaptację do zmian. Zmiana zawsze powinna być postrzegana jako pozytywna.
Osoba, która widzi siebie jako słabą lub kruchą, założy zbroję, aby nikt nie mógł jej dotknąć. Jednak w rzeczywistości to oni są zagrożeniem, a nie inni.
Charakterystyka osób bojących się zaangażowania
- Nie są w stanie podejmować osobistych decyzji. To dlatego, że naprawdę boją się zmian i opuszczenia stworzonej przez siebie strefy komfortu.
- Są sztywni i nieelastyczni; chcą, aby wszystko było kontrolowane. Jeśli tak nie jest, ich mechanizmy obronne lub alarmowe są aktywowane.
- Zwykle mają problemy z wyrażaniem swoich uczuć. Na przykład nigdy nie chcą rozmawiać o ważnych tematach ani o tym, co czują lub myślą o czymś lub kimś. Powoduje to wielką awarię w komunikacji z otoczeniem.
- Czują się tak niepewni siebie, że nie mogą znieść tego, że inni czują się pewnie. W konsekwencji często źle mówią o innych lub postrzegają ich w niewłaściwy sposób. Robią, co w ich mocy, aby przekonać się, że ci ludzie nie są tak wspaniali, jak wszyscy myślą.
- Prawdopodobnie przeżyli dramatyczny epizod w dzieciństwie lub młodości. Na przykład ojciec, który ich porzucił, śmierć ukochanej osoby, konserwatywne wychowanie, zbyt sztywne lub pobłażliwe wykształcenie, poprzedni partner, który ich opuścił.
- Zazwyczaj są niezwykle atrakcyjni i mają tendencję do “grania” ludźmi. Niemniej jednak sprzeczne jest to, że zwykle szukają stabilnego partnera, który ich chroni. Jednak później odkrywają, że nie mogą sobie poradzić z tą sytuacją. W pewnym momencie ogarnia ich strach i odkrywają, że nie mogą kontynuować związku.
- Usprawiedliwiają swoje obawy lub niepewność na różne sposoby, ale nigdy nie rozmawiając o nich. Nie biorą na siebie odpowiedzialności ani uczuć, więc starają się zakończyć związek, aby odzyskać swoją rzekomą „stabilność” i wrócić do wygodnej bańki.
Jak radzić sobie ze strachem przed zaangażowaniem
Jeśli rozpoznajesz siebie w którymkolwiek z powyższych zachowań, oto kilka wskazówek.
- Przyznaj, że masz emocjonalne ograniczenie, nad którym musisz popracować. Oceń swoje prawdziwe potrzeby i zaryzykuj wyjście ze swojej strefy komfortu, aby dostać coś więcej, coś lepszego. Posiadanie dobrej samooceny jest najważniejsze.
- Pokonaj swój strach, stawiając mu czoła. Jiddu Krishnamurti powiedział: „Jeśli natkniesz się na strach, spójrz mu w oczy. Zmierz się z nim, a zobaczysz, że znika”. Istnieje kilka strategii, którymi możesz się kierować, ale najczęstszą nie jest unikanie tego, co powoduje strach. To dlatego, że ucieczka niczego nie rozwiązuje.
- Wprowadzaj stopniowe zmiany. W ten sposób Twój umysł stopniowo dostosowuje się do każdej z nich, zanim przejdzie do następnej. Zaczniesz czuć się pod kontrolą. Pamiętaj, że możesz trenować swój mózg tak jak każdy inny mięsień w swoim ciele.
- Zwiększ swoją pewność siebie. Doceniaj i pozytywnie oceniaj zarówno swoje możliwości, jak i ograniczenia. Możesz się od nich uczyć.
- Stopniowo wyrażaj swoje uczucia i akceptuj uczucia innych. Zmniejszy to napięcie i poczujesz się bardziej zrelaksowany. Na początku możesz nie być w stanie wyrazić swoich uczuć twarzą w twarz, ale możesz spróbować zapisać je w zeszycie lub wypowiedzieć przed lustrem.
- Zaufanie. To jest klucz do każdego związku. Jeśli miałeś już wcześniej złe doświadczenia, nie oznacza to, że musi się to powtórzyć. Jak zawsze, kluczowa jest komunikacja.