Dla wszystkich, którzy znają twórczość Guillermo del Toro, film taki jak Crimson Peak. Wzgórze Krwi (2015) nie będzie zaskoczeniem. Reżyser od początku daje jasno do zrozumienia, że będzie bronić potwory. Niezwykłe istoty, duchy i potwory to główni bohaterowie filmu autorstwa tego meksykańskiego reżysera. Jednak nie są przedstawione jako przerażające lub mściwe postaci.
Ich wygląd może przerażać, ale to by było na tyle – tylko wygląd. Prawdziwe potwory żyją z nami na co dzień, zamieszkują nasze miasta i mogą nosić najlepsze ubrania.
Del Toro czerpie inspirację z horrorów, powieści gotyckich i wszystkich tych elementów z przeszłości, które nigdy nie zniknęły. Jednak biorąc to pod uwagę, nie jest to film, który stara się przestraszyć widza, a przynajmniej nie poprzez siły nadprzyrodzone.
Mieszane opinie krytyków
Krytycy mieli bardzo różne opinie. Niektórzy podkreślali magiczną atmosferę filmu, inni uważali, że jest on raczej przeciętny. Publiczność nie była tak życzliwa i chociaż film był dla wielu osób akceptowalny, tak naprawdę nie zabłysnął.
Być może problem polegał na tym, że wielu widzów spodziewało się zobaczyć film o nawiedzonych rezydencjach pełnych duchów, tak jak w tradycyjnych filmach tego gatunku. A prawda jest taka, że Crimson Peak. Wzgórze krwi przestrzega wszystkich konwencji terroru co do joty. Jednak wymyśla je na nowo i daje nam nowe perspektywy.
Strach nie są spowodowany przez duchy, groza nie pochodzi z zaświatów. Prawdziwe potworności znajdują się w świecie żywych, w surowych, mrożących krew w żyłach ludzkich namiętnościach.
Del Toro wpisuje się w tradycję eksploracji głębin ludzkiego umysłu – sekretów i tajemnic otaczających i tak już podupadające społeczeństwo.
W mrocznej, ponurej rezydencji, która wydaje się żyć własnym życiem, oddychać, a nawet krwawić, Crimson Peak zbiera wszystkie cechy meksykańskiego filmowca, aby opracować historię, która z łatwością mogłaby być zainspirowana powieścią romantyczną.
[umieścić]https://youtu.be/4zBlG8Lv01k[/umieścić]
Crimson Peak. Wzgórze krwi
Fabuła zaczyna się pod koniec XIX wieku w Nowym Jorku i koncentruje się wokół Edith, młodej córki ważnego biznesmena. Nie jest ona konwencjonalną kobietą i nie pasuje do wzorca swoich czasów.
Edith aspiruje do bycia pisarką, ale nie chce pisać typowych komedii i dramatów romantycznych, których autorkami zawsze wydają się być kobiety. O wiele bardziej pociągają ją historie, które prześladują ją od dzieciństwa: historie o duchach. Edith zawsze wierzyła w duchy. Widziała je nawet i jest przekonana, że nie zrobią jej krzywdy.
Del Toro zawsze uwzględniał w swoich filmach silną obecność kobiet, ale nie w drugorzędnych rolach, typowych „dam w opałach”. Zamiast tego daje im główne role – silne postacie, które kontrolują swoje życie i swoje przeznaczenie. Aby to podkreślić, Edith jest skazana na konfrontację z ojcem, gdy spotyka Sir Thomasa, młodego Brytyjczyka, w którym się zakochuje.
Crimson Peak kpi z XIX-wiecznych konwencji wyższych sfer, śmieje się z ówczesnej moralności i przedstawia nam młodą kobietę, która doskonale pasowałaby do nowoczesnych społeczeństw. Filmowy opis społeczeństwa wyższego, z jego lekką, ale skuteczną krytyką, jest powiązany z rolami płciowymi i małżeństwami dla wygody tamtych czasów. W dziwny sposób przypomina nam literaturę Jane Austen.
Po śmierci ojca Edith udaje się do Anglii z Sir Thomasem, zatrzymując się w jego rodzinnym domu, Allerdale Hall. W Allerdale mieszkają razem z Lucille, dość dziwną siostrą Sir Thomasa. Zarówno on, jak i Lucille planowali przywrócić blask swojej zrujnowanej rezydencji.
Smutna fasada
Allerdale Hall było niegdyś dobrze prosperującym miejscem, w którym mieszkała zamożna i arystokratyczna rodzina Thomasa i Lucille. Jednak z minionych lat niewiele pozostało, tylko smutna fasada.
W domu jest lodowato zimno, zrujnowane ściany zawaliły dach, a wiatr wydaje się szeptać z zaświatów. Dom wydaje się nawet budzić do żywych, jego podłogi sączą się krwią, a ściany oddychają.
Czerwona glina, którą Sir Thomas miał nadzieję wykorzystać, barwi śnieg na kolor czerwony. Edith będzie musiała przyzwyczaić się do tego nowego życia i do domu, który wydaje się krzyczeć na nią, żeby się wyszła i uciekała jak najdalej.
Od samego początku widzimy, że z Lucille i Sir Thomasem dzieje się coś dziwnego. Jednak intryga nie przypomina detektywistycznej historii poszukiwania mordercy lub ducha.
Duchy pojawiają się na ekranie przez cały film, prowadzą Edith i komunikują się z nią. Intryga tkwi w namiętnościach, złożoności i mrocznej przeszłości brata i siostry. Władza, ambicja, miłość, kazirodztwo, życie i śmierć. Wszystko to spotyka się w Crimson Peak.
Dwie kobiety są najsilniejszymi osobowościami na ekranie, zwłaszcza Lucille. Kobieta jest gwiazdą, dzięki wspaniałej interpretacji Jessiki Chastain. Film od początku jest pełen metafor, a kolory nabierają szczególnego znaczenia. Karmazynowa czerwień sukni Lucille kontrastuje z bladością Edith.
Wszystkie namiętności wywodzą się z tego koloru: szkarłatną czerwień, kolor krwi, zakazy i erotyzm. Z kolei zielone odcienie otoczenia przywołują obsceniczną nieczystość tego miejsca.
Miłość, przemoc i krew
W filmie Crimson Peak. Wzgórze Krwi horror łączy się z miłością. Nie ma nic bardziej przerażającego niż ludzka namiętność; nic nie przeraża bardziej niż zakochany szaleniec z obsesją. Za murami Allerdale Hall ukrywa się również kazirodctwo; przeszłość widziała wiele złego i nie może oderwać się od tego przerażającego miejsca.
Edith przemierza nieskończone korytarze, wchodzi do obskurnej windy i zjeżdża do piekła, do miejsca, w którym wszystko się zaczęło i gdzie ze ścian tryska krew.
Film jest niemal metaforyczny; sam dom jest paralelizmem z namiętnościami, które w końcu niszczą ludzi, prowadząc ich ścieżkami przemocy, gniewu i pożądania. Miłość, erotyka i przemoc wydają się iść w parze.
Co ciekawe, fabuła odchodzi od strachu wywołanego przez duchy i przedstawia je nam jako przyjaciół i sojuszników.
Ten brutalny trójkąt miłosny trzech głównych bohaterów przypomina nam wyraźnie literaturę romantyzmu, ale także zbrodnie namiętności Agathy Christie. W ten sam sposób możesz również poczuć wpływ Hitchcocka, praktycznie od samego początku filmu.
Niszczycielskie namiętności
Film zbiera w sobie wszystkie inspiracje reżysera, przegrupowuje je, a następnie łączy, by opowiedzieć historię nawiedzonych domów i niszczycielskich namiętności. Przemoc nie przeszkadza w filmie; jest estetyczna. Krew wtapia się w śnieg niemal poetycko.
To prawdopodobnie nie jest najlepszy film meksykańskiego reżysera i nie jest tak dobry, jak inne, takie jak Labirynt Pana. Jednak Del Toro uchwycił to, co chciał, i udało mu się połączyć magię i fantazję, tworząc gotycki horror.
W świecie, w którym nie możemy już wierzyć we wróżki, Crimson Peak. Wzgórze Krwi przynosi nam dawkę nostalgii i romantyzmu. Ale wraz z tym nowatorskim podejściem Edith przejmuje stery historii, która, gdyby została napisana w XIX wieku, byłaby mężczyzną.
Del Toro stworzył zabawny i wciągający film, który uchwycił tragedię miejsca w absolutnej dekadencji.