Syndrom Houdiniego to określenie tendencji do uciekania. Nazwa tego zjawiska nawiązuje do węgiersko-amerykańskiego iluzjonisty, Harry’ego Houdiniego. Zasłynął on ze spektakularnych ucieczek podczas swoich występów.
O syndromie Houdiniego mówimy, kiedy jakaś osoba odsuwa się od ludzi w swoim otoczeniu ponieważ chce uniknąć zobowiązań. Wymiguje się od spotkań rodzinnych, zebrań w pracy czy nawet od domowych obowiązków.
W relacji z drugim człowiekiem czasem musimy postawić na szali własne potrzeby lub ego. Jest to trudne, jeżeli nie chcemy zranić bliskiej osoby. Niestety, jesteśmy nastawieni coraz bardziej egocentrycznie, na czym w dużej mierze cierpią związki. Syndrom Houdiniego jest coraz bardziej powszechny i przejawia się niechęcią do zobowiązań i angażowania się w bliskie relacje.
Co więcej, chęć ucieczki jest tym większa, im głębsze staje się połączenie z drugim człowiekiem. Niektórzy tłumaczą to potrzebą wolności. Ale co tak naprawdę stoi za tendencją do ucieczki gdy tylko robi się zbyt poważnie?
Syndrom Houdiniego a zaangażowanie emocjonalne
Relacje ludzkie uległy ogromnej transformacji w ciągu kilku ostatnich dekad. Więzi społeczne były zawsze bardzo istotnym elementem rozwoju naszego gatunku. Aby takie więzi wzmacniać, musimy okazywać uczucia i podchodzić do drugiego człowieka z empatią. Nie każdy jednak potrafi to robić bez strachu. Wiele osób boi się bowiem utracić wolność.
Koncepcja rodziny i związków znacznie się zmieniła. Ludzie są dużo bardziej nastawieni na realizację potrzeb indywidualnych, a nie społecznych. Coraz częściej traktujemy partnera, przyjaciela czy członka rodziny raczej przedmiotowo niż podmiotowo. Chcemy mieć te osoby u swojego boku dopóki wpisują się w naszą wizję samorealizacji. Kiedy natomiast dana relacja wymaga głębszego zaangażowania, włącza się chęć ucieczki i tzw. syndrom Houdiniego.
Syndrom Houdiniego – etapy
Syndrom Houdiniego ma zazwyczaj kilka etapów, od początkowego zaangażowania emocjonalnego do całkowitego odrzucenia tych uczuć. Oto czym się charakteryzują poszczególne fazy:
- Początki. Jest to etap rozkwitu uczuć. Prowadzona jest w tym czasie perswazja mająca na celu zdobycie czegoś od drugiej strony. Podczas tej gry miłość lub przyjaźń zdają się nie mieć granic.
- Wątpliwości. Grząski grunt, na którym zbudowano uczucie sprawia, że któraś ze stron zaczyna wątpić w to, co czuje. Dwoje ludzi zaczyna się od siebie oddalać, a relacja stopniowo się rozpada.
- Ucieczka. W końcowym etapie dwoje ludzi traci ze sobą kontakt. Jedna ze stron znika i zostaje przerwana nić komunikacji.
Niesprzyjająca sytuacja społeczna
Żyjemy w społeczeństwie, w którym ludzie mało chętnie wchodzą w relacje. Promuje się indywidualizm, a ludzie są odseparowani, bo żyją w iluzji połączenia dzięki technologii. Nie ma już potrzeby wchodzenia w rzeczywisty kontakt z drugim człowiekiem, żeby nawiązać z nim znajomość. Co za tym idzie, nie ma potrzeby mówienia komuś prosto w twarz, że nie chcemy już jego obecności w naszym życiu.
Sieci społecznościowe
Mamy do dyspozycji mnóstwo urządzeń i systemów, które ułatwiają interakcję społeczną. Na Facebooku i Tinderze możemy bez ruszania się z domu poznać ludzi z całego świata. To tak, jakbyśmy mieli pod ręką bazę danych ludzi, z którymi możemy porozmawiać. Jest to niezwykle niezobowiązująca forma kontaktu, która sprawia, że często zapominamy, że po drugiej stronie jest prawdziwy człowiek.
Podaż i popyt na uczucia
Szybkie tempo życia i zmian dotyczy obecnie także relacji uczuciowych i przyjaźni. Wiele osób kończy jeden związek za drugim, nieustannie poszukując dreszczyku płynącego z nowej relacji. Niestety, zyskując ekscytujące momenty z nowymi partnerami tracimy możliwość zgłębienia uczucia. Związki stają się powierzchowne, a najbardziej docenianym elementem staje się atrakcyjny profil w mediach społecznościowych lub na profilu randkowym.
Miłość w okresie dojrzewania
Syndrom Houdiniego u niektórych osób bierze się z doświadczenia zdobytego w okresie dojrzewania. Dotyczy to zwłaszcza tych ludzi, którzy w wieku nastoletnim nie otrzymali koniecznej edukacji w zakresie emocji. Nastolatki są cały czas bombardowane niezdrowymi stereotypami dotyczącymi związków i rzadko widza w okół siebie warte naśladowania wzorce.
Syndrom Houdiniego – sprawdź, czy go masz
Aby sprawdzić, czy cierpisz na syndrom Houdiniego, musisz zadać sobie kilka ważnych pytań. Osoby, które mają ten problem zazwyczaj traktują swojego partnera jak plan B i zaczynają się wycofywać, kiedy związek zaczyna się robić poważny.
Jeśli widzisz u siebie tego typu zachowanie, zadaj sobie poniższe pytania:
Czy potrafię się w pełni zaangażować?
To najważniejsze pytanie. Jeżeli powtarzasz ten sam scenariusz, zgodnie z którym angażujesz się w relację na bardzo płytkim poziomie, to być może jesteś zbyt słaby emocjonalnie na związek. Wiele osób jest z partnerem tylko po dlatego, że boi się samotności i po prostu wykorzystuje drugiego człowieka do zaspokojenia swoich potrzeb emocjonalnych. W rzeczywistości jednak nie są gotowi na związek i są słabi emocjonalnie, o czym mogą świadczyć takie zachowania, jak:
- Unikanie. Osoby słabe emocjonalnie nie potrafią się zaangażować, ale nie umieją też o tym powiedzieć. Unikają trudnych tematów w związku i wycofują się, kiedy tylko trzeba podjąć w tym obszarze jakieś decyzje.
- Zaprzeczenie. Słabość emocjonalna przejawia się też w swego rodzaju blokadach. Nie potrafią szczerze okazywać swoich uczuć ani o nich rozmawiać.
- Egoizm. Osoby, które nie chcą się zaangażować, unikają spędzania czasu z partnerem w sposób, który nie jest dla nich interesujący.
Jak pomóc osobie, która ma syndrom Houdiniego?
Nie każda osoba z syndromem Houdiniego wpasowuje się w stu procentach w powyższą charakterystykę. Jeżeli zauważysz u siebie pewne elementy takiego zachowania, zastanów się, czy nie czas na to, by nad sobą popracować. Oto kilka kroków, jakie możesz podjąć samodzielnie.
- Staw czoła swoim obawom.Wchodzenie w relację z drugim człowiekiem niewątpliwie wiąże się z jakimś ryzykiem. Ktoś może przecież zawieść twoje zaufanie i zranić twoje uczucia. Porozmawiaj z partnerem szczerze o swoich obawach.
- Popracuj nad samooceną. Jeżeli chcesz stworzyć z kimś związek oparty na solidnych fundamentach, bądź sobą. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Tylko w ten sposób przyciągniesz osobę, która rzeczywiście będzie chciała dzielić z tobą życie i w pełni cię zaakceptuje. Nie będziesz musiał się obawiać, że ktoś cię zostawi, kiedy pozna twoje prawdziwe ja.
- Zatroszcz się o innych. Pamiętaj, że w związku nie jesteś jedyną osoba, która ma uczucia i się o nie obawia. Miej zawsze na względzie to, co czuje twój partner i zadbaj o to, by traktować go z szacunkiem i szczerością.
Niegdyś mówiło się, że miłość od nienawiści dzieli cienka linia. Dziś mówi się, że miłość od nienawiści dzieli jedna wiadomość. Być może uważasz, że niektórzy z twoich byłych partnerów cierpieli na syndrom Houdiniego albo że ty sam masz z tym problem. Bądź jednak łagodny w tych osądach, bo nasz dobór partnera jest obecnie uwarunkowany wieloma czynnikami zewnętrznymi, których czasem nie jesteśmy świadomi.
Bibliografia
Wszystkie cytowane źródła zostały dokładnie sprawdzone przez nasz zespół, aby zapewnić ich jakość, wiarygodność, trafność i ważność. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i posiadającą dokładność naukową lub akademicką.
- Castañeda P. (2019). Los sentimientos de huida: miedo, tristeza y vergüenza. Universidad de Sevilla. Recuperado de: https://idus.us.es/handle/11441/131496
- Palmero P. (2012). Los pilares del corazón. Ediciones Bubol. Recuperado de: https://books.google.com.co/books?id=1deLSDdW5WoC&printsec=frontcover&hl=es&source=gbs_ge_summary_r&cad=0#v=onepage&q&f=false