Przyjaźń od pierwszego wejrzenia: czy naprawdę istnieje?

Przyjaźń od pierwszego wejrzenia: czy naprawdę istnieje?

Ostatnia aktualizacja: 05 października, 2019

Przyjaźń od pierwszego wejrzenia naprawdę istnieje. Ale chodzi raczej o wspólny śmiech niż spojrzenie. Rodzi się z tego magicznego „Ty też?!”. To szczęśliwy zbieg okoliczności, zauroczenie przyjaciół, które zaczyna się od pozytywnych interakcji, a później zostaje przypieczętowane poprzez wsparcie emocjonalne i, przede wszystkim, zaufanie.

Koncepcja miłości od pierwszego wejrzenia jest znana od dawna. Spotykają się tutaj pociąg fizyczny i zawsze tajemnicza, ale niezaprzeczalna moc naszych neuroprzekaźników. Tutaj wkracza psychologia osobowości, która stawia pytanie: czy coś podobnego może dziać się na płaszczyźnie przyjaźni?

Zastanówmy się na przykład nad wszystkimi sytuacjami społecznymi, w których znajdujemy się każdego dnia: miejsce pracy, sala lekcyjna, mieszkanie, sala gimnastyczna, lokal rozrywkowy, środki transportu publicznego… Czy wymiana spojrzeń z nieznajomym wystarczy, aby wiedzieć, że ta osoba może stać się dobrym przyjacielem? Czy pierwsze wrażenie daje nam rzetelne i dokładne wskazówki i może zapoczątkować przyjaźń od pierwszego wejrzenia?

„Czym jest przyjaźń? To jedna dusza zamieszkująca dwa ciała”.
-Arystoteles-

Ta sama przesłanka została zbadana przez grupę psychologów społecznych w artykule opublikowanym w czasopiśmie Social Psychological and Personality Science. Wyniki były intrygujące. Na przykład stało się jasne, że istnieje „zauroczenie przyjacielskie”. Dokonujemy szybkich osądów o tym, jakiego rodzaju przyjaciółmi mogą być ludzie wokół nas. Opieramy te osądy na małych wskazówkach i subtelnych niuansach.

Oczywiście, nasze osądy nie są całkowicie prawdziwe i obiektywne. Jednak to „uczucie” wynikające z naszych nieco zniekształconych wrażeń zwykle się sprawdza – w 70% przypadków. Dla psychologów i socjologów przyjaźń jest równie fascynująca jak miłość, a może nawet bardziej.

Siły, które przyciągają nas do określonego rodzaju osoby, a nie do innych, stanowią naszą społeczną tożsamość. Każdy człowiek pragnie otaczać się osobowościami podobnymi do swojej. To zasada.

Uśmiechnięty chłopak

Przyjaźń od pierwszego wejrzenia ma miejsce każdego dnia

Przyjaźń od pierwszego wejrzenia ma miejsce każdego dnia. Przydarza się przestraszonemu dziecku pierwszego dnia w nowej szkole. Dziecku, które nerwowo spogląda na swoich kolegów z klasy i nagle czuje więź z innym dzieckiem. Dzieckiem nieco bardziej pewnym siebie, które uśmiecha się do niego z ostatniego rzędu. Na szczęście jest kimś, kto zachęca go, by usiadł obok niego.

Dzieje się tak również, kiedy rozpoczynamy nową pracę. W trakcie rutynowych zajęć dzieje się coś nieistotnego, ale nieoczekiwanego, co sprawia, że ​​się uśmiechasz – Ty i jeszcze tylko jedna osoba. Uśmiech zamienia się w śmiech, a potem odkrywasz, że właśnie nawiązała się między Wami wyjątkowa przyjaźń.

Pierwsze wrażenie jest właśnie takie. Pełne zbiegów okoliczności, niuansów emocjonalnych, nagłych powiązań. Złożone z krótkich spojrzeń, błyskawicznych odczytań sytuacji, podobieństw.

Jest to uwarunkowane wieloma czynnikami biologicznymi i neurochemicznymi. Obszary mózgu, które kierują tego rodzaju zaklęcie wywołujące przyjaźń od pierwszego wejrzenia, to jądro migdałowate i przednia część kory zakrętu obręczy.

Przyjaźń od pierwszego wejrzenia między mężczyznami

Ta pierwsza odnosi się do emocji, a dokładniej do impulsów związanych z naszym instynktem przetrwania. Wszyscy czujemy, że posiadanie dobrego przyjaciela u naszego boku sprawia, że życie staje się bardziej znośne. To z kolei powoduje, że ​​czujemy się bezpieczniej, bardziej szczęśliwi i zadowoleni.

Z drugiej strony, przednia część kory zakrętu obręczy jest wyjątkowym obszarem mózgu, który pomaga nam podejmować decyzje i przypisywać wartość zarówno przedmiotom, jak i ludziom. Czasami robimy to niewiarygodnie szybko. Niewątpliwie sprawia to, że przyjaźń od pierwszego wejrzenia jest możliwa.

Przyjaźń od pierwszego wejrzenia i co dalej…

Psychologowie z Columbia University, Jeremy C. Biesanz i Elizabeth W. Dunn, są autorami wyżej wspomnianego badania o „zauroczeniu przyjacielskim”. Odkryli coś bardzo interesującego. Przyjaźń od pierwszego wejrzenia istnieje, ale stoją za nią skomplikowane mechanizmy, które musimy wziąć pod uwagę.

Kiedy nawiązujemy więź z kimś, robimy to w oparciu o pewne oczekiwania. Na przykład, to przestraszone dziecko w pierwszym dniu szkoły, które spotyka uśmiechniętego kolegę z klasy, powie sobie, że ten kolega może być jego sprzymierzeńcem w nieznanym i nieco groźnym otoczeniu, jakim jest nowa szkoła. Pomyśli, że ten chłopiec może być kimś, z kim będzie mogło dzielić się rzeczami, bawić się i na kogo będzie mogło liczyć.

Przyjaźń od pierwszego wejrzenia jest właściwie sposobem na „osłuchanie” człowieka. Na zwrócenie uwagi na kogoś. Uważamy go za podobnego do siebie i mamy z nim coś wspólnego. Kogoś, kto będzie wart zainwestowania naszego czasu i energii emocjonalnej. Istoty ludzkie są wymagające. Nieświadomie zawsze oczekują czegoś w zamian. Nawet najlepsza przyjaźń to sytuacja korzystna dla obu stron, opierająca się na dawaniu i otrzymywaniu. Nie można temu zaprzeczyć.

Przyjaźń od pierwszego wejrzenia między kobietami

Podsumowując, możemy powiedzieć, że „zauroczenie przyjacielskie” jest prawdziwe. Czasami zajmuje to tylko kilka minut. Jednak po nawiązaniu pierwszej więzi, opartej na wiązance drobnych, stronniczych osądów, tylko czas pokaże, czy odgadliśmy poprawnie, czy nie.

W końcu każda trwała, znacząca i wartościowa przyjaźń opiera się na trzech filarach: zaufaniu, zrozumieniu i pozytywnym wsparciu emocjonalnym. Dlatego należy poświęcić temu uwagę.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.