Wyobraźmy sobie, że spotykamy się ze znajomymi na kawę i nagle jedno z nich wybucha śmiechem tak, że nie może się powstrzymać. Ich śmiech jest coraz głośniejszy, aż nagle każdy się nim zaraża, nie wiedząc do końca dlaczego. Śmiech jest zaraźliwy. Mamy zdolność przekazywania nastroju w prawdziwie magiczny sposób. Emocjonalna spostrzegawczość to szczególna wrażliwość na tego typy przekazy.
Chcesz dowiedzieć się nieco więcej, czym jest emocjonalna spostrzegawczość?
Możemy łatwo podać inny przykład zaraźliwej emocji. W żłobku pełnym dzieci jedno zaczyna płakać, a niedługo potem ten nastrój się udziela i cały pokój rozbrzmiewa niekontrolowanym płaczem dzieci. Niemal natychmiast pozostałe dzieci spojrzą na te które płacze i zacznie płakać głośniej i dłużej, tak jakby zostały przez nie zachęcone do płaczliwego koncertu.
Emocje są zaraźliwe, a nasze samopoczucie może zmieniać się zadziwiająco szybko. Stale nosimy w sobie ten środek emocjonalnej wymiany, ale zazwyczaj jest on subtelnie ukryty. Niekiedy przejawia się mniejszą lub większą intensywnością zależnie od naszej woli, lub zupełnie podświadomie.
Najprzyjemniejsi są ludzie, którzy posiadają zdolność regulowania swoich emocji. To oni dają nam poczucie komfortu i spokoju, nawet jeśli tylko nas powitali lub obdarzyli nas zwyczajnym uśmiechem.
Jak objawia się emocjonalna spostrzegawczość?
Istnieją dowody na to, że kiedy wchodzimy w interakcję z innymi ludźmi i dostrzegamy ich stany emocjonalne to nasza świadomość oddziałuje z ich aurą i dostosowuje się do nastroju osoby, z którą rozmawiamy. Oznacza to, że kiedy w trakcie zwykłej rozmowa nasz rozmówca uśmiechnie się, to my również odpowiemy mu na ten gest uśmiechem.
Według psychologa John Cacioppo w rozmowie podświadomie szukamy bliskości z naszym rozmówcą, tak aby dostroić nasz nastrój do jego nastroju. Im większa jest nasza emocjonalna spostrzegawczość, tym łatwiej nasz nastrój dopasowuje się do nastroju ludzi, z którymi przebywamy.
Ostatecznie jest to niczym wspólne tworzenie melodii i harmonii. Zależy ono od tego jak dostosujemy swoje ruchy, jak blisko siebie jesteśmy oraz jaką przybierzemy pozę. Kontynuując muzyczną metaforę im lepsze jest nasze dostrojenie, tym lepiej wyglądała będzie nasza jedność.
Od tego zależeć będzie wydajność w przekazywaniu pozytywnych, jak i negatywnych nastrojów. Jeśli przykładowo nasz partner przez wiele tygodni był smutny, lub rozdrażniony to my również zaczniemy odczuwać smutek lub irytację. Nieważne jaki był nasz stan wyjściowy – ostatecznie udzieli nam się nastrój naszego kompana. Efekt ten jest silniejszy im większa jest nasza emocjonalna spostrzegawczość.
Jak emocjonalna spostrzegawczość wpływa na nasze relacje?
Im bardziej dwoje ludzi jest sobie oddanych, tym więcej będzie między nimi synchronizacji. Naukowcy tacy jak Cacioppo utrzymują, że jednym z czynników, który w największym. stopniu określa skuteczność i powodzenie naszych relacji jest zdolność okazywania wzajemnego zrozumienia.
Ludzie, których postrzegamy jako silnych, to tacy którzy potrafią identyfikować nastroje innych lub narzucić im swoje. Jeśli osoba potrafi zmotywować inną do działania, to właśnie dlatego, że potrafiła odpowiednio dostosować ton swojego komunikatu.
Fakt, że istnieje między nami ta niewidzialna więź jest najbardziej niesamowitym aspektem ludzkiej natury. Wydaje się, że w ostatnich latach nauka jest na drodze do odkrycia wytłumaczenia tego zjawiska, którym jest istnienie neuronów lustrzanych.
Neurony te są komórkami mózgowymi, których zadaniem jest odzwierciedlanie postrzeganej przez nas aktywności. Przykładowo, to właśnie dzięki nim ziewamy, kiedy ktoś inny ziewa w naszej obecności.
Jako podsumowanie prezentujemy ci słowa Petera F. Drunckera. “Prawdziwi empatyczni słuchacze mogą wyłapać to, co komunikujemy milczeniem. Najważniejszą rzeczą w komunikacji międzyludzkiej jest wsłuchanie się w to, co niewypowiedziane.”
Obrazy dzięki życzliwości Ellerslie