Wspomnienia kryją się w zakątku duszy

Wspomnienia kryją się w zakątku duszy

Ostatnia aktualizacja: 21 kwietnia, 2020

Pod pojęciem „sekretnych” należy rozumieć wspomnienia, które pozostają w naszej pamięci chowając się w najgłębszych jej zakamarkach. Czasami pojawiają się ponownie jak mały skarb podczas intensywnych prób przypomnienia sobie jakichś wydarzeń z przeszłości. Takie wspomnienia można porównać do odkrycia czegoś interesującego gdzieś pod łóżkiem, czy w dawno zapomnianym pudełku.

Może to być na przykład jakaś fotografia z lat młodych, czy mocno już teraz pożółkły list od naszej starej miłości. Kiedy odkrywamy stare wspomnienia z młodości… dotyczące wszystkiego tego, co pozostawiliśmy za sobą i o czym już myśleliśmy, że zdążyliśmy całkowicie zapomnieć, może się okazać, że wciąż żyją one dalej, głęboko w naszej pamięci. Mogą mieć różny charakter – czasem są to miłe, ale czasem też gorzkie wspomnienia.

Wielkie błędy pozostawiają po sobie wspaniałe wspomnienia …
Danns Vega

Mam nadzieję, że wspomnienia ekscytują Cię podobnie jak i mnie. Chcę tutaj podkreślić, że chodzi o te wszystkie sytuacje, czy odległe wspomnienia, które pojawiają się od czasu do czasu w naszych myślach pozwalając nam ronić łzy czy też zupełnie odwrotnie – śmiać się aż do rozpuku.

Wspomnienia dalekie i bliższe

Ktoś kiedyś gdzieś ładnie porównał odległe wspomnienia do róży zasuszonej gdzieś między stronami dawno zapomnianej książki. Jej odnalezienie przypomina nam od razu o czasach naszej młodości.

Być może był to okres przeżywania przez nas jeszcze charakterystycznie niewinnej pierwszej miłości. A może była to mocno sfatygowana książka kucharska naszej babci, z której wyczarowywała ona tak wspaniałe smakołyki, na których wspomnienie do dziś cieknie nam ślinka?

Dziadek z wnukiem na spacerze

W każdym razie nasz umysł czasami zachowuje się jak pamiętnik. I zgodnie z tą rolą przywraca nam niekiedy różne wspomnienia, czasem lepsze, czasem gorsze. A skoro mowa o pamiętniku.. pamiętam tę chwilę, w której w ręce wpadł mi stary pamiętnik mojego dawno nieżyjącego już dziadka. Jego lektura (dziennika, nie dziadka) wzbudziła we mnie taki entuzjazm, że musiałam przeczytać go w całości za jednym zamachem. Aż do ostatniej strony.

Poznanie jego spojrzenia na życie było niezwykle cennym doświadczeniem. Nigdy nie miałam okazji lepiej poznać mojego dziadka, bowiem zmarł on gdy miałam raptem kilka lat, więc te słowa napisane przez niego, odnoszące się między innymi do mnie były dla mnie powrotem do najmłodszych lat.

Kiedy zaczęłam czytać jego pismo na głos, usiadłam i pogrążyłam się w nagłej zadumie. Wróciły do mnie wszystkie wspomnienia i choć nie znałam mojego dziadka, to nagle poczułam się, jakbym odbyła podróż w czasie.

Poznałam swoje życie i dzieciństwo widziane oczami starszego mężczyzny, który nie dość, że opisywał wydarzenia, w których uczestniczyłam mniej lub bardziej świadomie, to jeszcze opisywał swoje wcześniejsze lata, pierwsze spotkanie z babcią i wiele innych fascynujących rzeczy.

Siła zapisków ze starego pamiętnika

W tym momencie słowa mojego dziadka były tak silne, że czułam z nim niezwykle silną więź, choć tak naprawdę wcale go nie znałam. W tym momencie wydawało się, że swoje słowa specjalnie chciał zachować dla najmłodszej wnuczki, która była zbyt młoda, aby go dobrze poznać i zapamiętać.

Czytanie książki

Tego typu wspomnienia potrafią naprawdę ożyć w ludzkiej pamięci, a gdy jeszcze do tego uruchomią wyobraźnię… Jego historia na kartach pamiętnika była tak piękna, że straciłam zupełnie rachubę czasu. Chłonęłam słowa z każdej kolejnej strony idąc przez życie dziadka…

Czytając o jego wybrykach w szkole, pierwszych nieśmiałych randkach, potem o dorosłym życiu… Aż dotarłam do ostatniej strony, zapisanej mocno rozchwianym pismem i zaledwie do połowy.

W tym momencie dopiero zdałam sobie sprawę, że opuścił nas zbyt szybko i chociaż nie mogliśmy już słuchać jego opowieści, to jednak jego słowa potrafiły obudzić coś najcenniejszego, co wszyscy mamy – własne wspomnienia.

Ktoś może pomyśleć, że czas i rozstanie ich zabiło.
Ale bilety na pociąg sprzedawane są w obie strony.
Są to małe rzeczy, które pozostawia nam czas
w kącie, na kartce papieru lub w pudełku.
Podobnie jak złodziej czai się za drzwiami,
Jesteśmy więc na ich łasce
jak opadłe liście, które wiatr ciągnie tu i tam.
Uśmiechają się smutno do Ciebie
i pozwalają nam płakać, kiedy nikt nie patrzy.
Joan Manuel Serrat

Czy kiedykolwiek udało Ci się poznać tę potężną moc, jaką mają nasze wspomnienia? Czy zdarzyło Ci się z ich powodu płakać ze smutku lub radości tak, aby nikt nie widział?


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.