Dylemat Collingridge'a: kontrowersje dotyczące nowych technologii

Innowacje pojawiają się w szybkim tempie. Czy to prawdziwy postęp, czy może zasiane ziarno autodestrukcji dla człowieka? Do tego właśnie odnosi się dylemat Collingridge'a.
Dylemat Collingridge'a: kontrowersje dotyczące nowych technologii

Ostatnia aktualizacja: 27 listopada, 2021

Dylemat Collingridge’a jest dziś bardziej aktualny niż kiedykolwiek. Po raz pierwszy zjawisko to opisał w 1980 roku David Collingridge. Był pracownikiem naukowym na Uniwersytecie w Aston w Wielkiej Brytanii. Opublikował książkę zatytułowaną The Social Control of Technology, w której przedstawił tę interesującą teorię.

Aby zrozumieć dylemat Collingridge’a, trzeba wziąć pod uwagę fakt, że każda zmiana technologiczna przynosi postęp. Jednak w wielu przypadkach powoduje również różnego rodzaju problemy. Na przykład media audiowizualne przyniosły nowe możliwości nauki i rozrywki. Z drugiej strony spadło zainteresowanie czytaniem.

To samo dotyczy praktycznie wszystkich innowacji. Przynoszą pewne pozytywne korzyści, ale mogą też mieć swoje minusy. Niemniej jednak postęp technologii jest nieodwracalny. Po wprowadzeniu jakiegoś wynalazku trudno jest go wycofać, nawet jeśli konsekwencje okażą się tragiczne. Tego właśnie dotyczy dylemat Collingridge’a.

Kiedy zmiana jest łatwa, nie można przewidzieć potrzeby jej wprowadzenia; kiedy potrzeba zmiany jest widoczna, zmiana staje się kosztowna, trudna i czasochłonna . “

-David Collingridge-

mężczyzna patrzący na telefon

Innowacja i jej konsekwencje

Wiele osób wychodzi z założenia, że każda innowacja musi być natychmiast wdrożona. Szczególnie jeśli sprawia, że coś jest prostsze, szybsze, tańsze, wydajniejsze lub wyższej jakości. Według niektórych ludzi w takiej sytuacji nie trzeba się nad niczym zastanawiać. Z tego powodu nowe technologie są przyjmowane przez społeczeństwo w pewnym sensie bezkrytycznie.

Dylemat Collingridge’a to wezwanie do dokładniejszego przemyślenia sytuacji. Jest to ważne zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy innowacje ciągle powstają i są dla nas istotne. Pomyśl na przykład o tym, jak prosty gadżet, taki jak pilot do telewizora, przyczynił się do siedzącego trybu życia i związanych z nim konsekwencji.

Nikt nie zaprzeczyłby użyteczności telefonu komórkowego, ale nie można zapomnieć o potencjale tych urządzeń do uzależniania i negatywnych konsekwencji, które mogą wynikać z ich niewłaściwego użytkowania. Co więcej, wirtualny świat sprawia, że relacje międzyludzkie stają się bardziej niepewne i zmniejsza się liczba doświadczeń twarzą w twarz. Jednocześnie rozwiązał pewne problemy związane z odległością, ruchem i szybkością.

Niebezpieczne innowacje

Nadal nie jesteśmy pewni długofalowych konsekwencji korzystania z komputerów i telefonów komórkowych. Jest za wcześnie, aby wiedzieć. Jednak prawdziwe zagrożenia, jakie niosą ze sobą innowacje, koncentrują się na innych obszarach, takich jak między innymi biotechnologia i neuronauka.

Na przykład moglibyśmy zapytać, jakie byłyby konsekwencje klonowania ludzi i jaka będzie przyszłość w tej dziedzinie. Albo możemy się zastanowić, czy sztuczna inteligencja kiedykolwiek przewyższy ludzką inteligencję. Jeśli tak, jakie byłyby tego konsekwencje? Czy zmierzamy w kierunku świata, w którym roboty staną się naszymi „partnerami”? Jeśli tak, to czy będziemy mogli dowolnie projektować naszych przyjaciół i kochanków?

Kontrowersje budzi również kwestia prywatności. Coraz bardziej oczywiste jest, że żyjemy w świecie, w którym prywatności jest coraz mniej. Dylemat Collingridge’a zwraca na to uwagę i ostrzega, że po wdrożeniu technologii niezwykle trudno jest cofnąć tę decyzję.

Dylemat Collingridge'a

Dwie drogi do innowacji

Dylemat Collingridge’a sugeruje, że istnieją dwie drogi do innowacji. Jedną z nich jest analiza każdej nowej technologii i próba przewidzenia jej ewentualnych negatywnych konsekwencji. W ten sposób można ich uniknąć. Inną alternatywą jest pozwolić, aby wynalazek działał zgodnie z założeniem, a następnie pokonywać ewentualne problemy w miarę ich pojawiania się.

W obliczu tego dylematu większość naukowców wypowiada się, używając tak zwanej „zasady ostrożności”. Mówi ona, że jeśli potencjalne konsekwencje wynalazku mogą być katastrofalne, jego rozwók musi zostać ograniczony lub nawet zatrzymany, do momentu, aż dowody naukowe nie potwierdzą, że nie istnieje żadne niebezpieczeństwo.

Jednak głównym pytaniem jest, czy wszyscy naukowcy stosują się do tej zasady. Prawdopodobnie nigdy nie poznamy odpowiedzi. Istnieje obecnie możliwość, że naukowcy wkrótce opracują technologię kontrolowania ludzkich umysłów na odległość lub budowania lepszej rasy w laboratorium. Czy ci, którzy są za to odpowiedzialni, zaprzestaną swoich eksperymentów? Wydaje się to wątpliwe.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.



Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.