Depresja poseksualna: cechy i przyczyny

Niektóre badania wskazują, że u 10% osób występuje depresja poseksualna. Chodzi o silny i niewytłumaczalny przypływ smutku po seksie. Ta sytuacja nie ma jednak nic wspólnego ze sposobem, w jaki doszło do zbliżenia seksualnego. Nawet jeśli było bardzo przyjemne, po wszystkim przychodzi fala  przygnębienia.

W rzeczywistości depresja poseksualna nie jest uważana za zaburzenie, dysfunkcję lub coś w tym rodzaju. W większości przypadków jest to po prostu rodzaj dyskomfortu emocjonalnego, który nie ma większego znaczenia. Jeśli jednak ten stan utrzymuje się zbyt długo, może to wskazywać na głębszy problem.

„Żądza zasługuje na to, by traktować ją z miłosierdziem i wybacza, kiedy się jej używa, by nauczyć się kochać”.

-Dante Alighieri-

Jak dotąd nauka nie wyjaśniła w pełni, dlaczego powstaje ten stan emocjonalny. Istnieje jednak kilka teorii na ten temat. Trzeba też powiedzieć, że żadna z nich nie może wyjaśnić wszystkich przypadków. To, co dotyczy niektórych osób, nie dotyczy innych. Depresja poseksualna może bowiem wynikać z wielu różnych czynników.

Co to jest depresja poseksualna?

Journal of Sexual Health opublikował badanie szczegółowo opisujące depresję poseksulaną. Chociaż może się ona różnić w zależności od osoby, centralnym elementem jest uczucie smutku, które pojawia się tuż po zakończeniu stosunku. To uczucie jest zdefiniowane jako niewytłumaczalne, ponieważ nie koreluje z odczuwaną przyjemnością.

Najczęściej zdarza się, że ten stan smutku utrzymuje się przez kilka minut, a następnie znika bez śladu. Są jednak osoby, u których uczucie to utrzymuje się przez kilka godzin. Zdarzają się również przypadki osób, które trwają w tym stanie kilka dni doświadczając depresji.

Przeżywane uczucie opisuje się jako rodzaj egzystencjalnej pustki. Pojawia się chęć płaczu, ale osoba nie może wyjaśnić, dlaczego. Odczuwa również drażliwość, zły nastrój i chęć izolacji.

Depresja poseksualna ma pewne przyczyny fizjologiczne

Według lekarzy Briana Birda, Roberta Schweitzera i Donalda Strassberga, którzy dokładnie przestudiowali ten temat, podczas stosunku seksualnego dochodzi do pewnego rodzaju rewolucji hormonalnej. Natomiast później, po kulminacji, przychodzi nagła próba stabilizacji.

Ta dynamika prowadzi do gwałtownego spadku poziomu hormonów i powstania stanu depresyjnego.

Dodatkowe wyjaśnienie podaje też dr Richard A. Friedman, dyrektor kliniki psychofarmakologicznej w Weill Cornell Medical College. Ze swej strony wyjaśnia, że ​​podczas orgazmu następuje gwałtowny spadek aktywności ciała migdałowatego w mózgu. Ten obszar ma natomiast związek z przetwarzaniem strachu.

Cały proces polega więc na tym, że podczas stosunku seksualnego strach i wszystkie związane z nim odczucia znacznie się zmniejszają. Po punkcie kulminacyjnym mózg chce jednak szybko odzyskać te doznania, ponieważ są one niezbędne do przeżycia. Dlatego następuje silne odbicie w tych emocjach, które wywołuje dziwne uczucie pustki.

Depresja poseksualna – przyczyny psychologiczne

Człowiek to jednak nie tylko biologia. Tego, co się nam przydarza, nie możemy wyjaśnić jedynie w kategoriach hormonów i neuroprzekaźników. Jeśli byłoby to możliwe, to w zasadzie wszystkie przypadki depresji poseksualnej byłyby takie same.

Wiadomo jednak, że istnieją znaczne różnice w odczuwaniu smutku po seksie. Dzieje się tak, ponieważ w tym procesie biorą również udział różne elementy symboliczne przekładające się na uczucia.

Niektórzy psychologowie zauważyli, że intensywność depresji poseksualnej jest wyższa i trwa dłużej u osób, które mają mieszane uczucia dotyczące seksu. Czasami czują się winne, gdy doświadczają przyjemności seksualnej. Być może z powodu bardzo restrykcyjnego wykształcenia lub cech charakteru, które prowadzą ich do poczucia winy.

W innych przypadkach możliwe jest natomiast, że uczucie depresji wynika z niemożności osiągnięcia pełnego orgazmu. Osoba doświadcza frustracji, co objawia się depresją poseksualną.

Kiedy należy się martwić?

Jak zauważyliśmy, depresja po seksie jest w większości przypadków całkowicie normalna. Wiadomo też, że jej częstość występowania jest nieco wyższa u kobiet. Jeśli więc pojawi się niewytłumaczalny smutek, ale potem zniknie w ciągu kilku minut, nie ma się czym martwić.

Czas trwania tego stanu jest decydującym czynnikiem, podobnie jak intensywność. Jeśli uczucie trwa długo i jest intensywnie doświadczane, prawdopodobnie występują inne pierwotne problemy. Może na przykład chodzić o przejaw poważniejszego, niezdiagnozowanego jeszcze stanu depresji. W takim przypadku wymagałoby to profesjonalnej opieki lekarskiej.

W innej sytuacji, smutek może też wynikać z nieprzyjemnych relacji seksualnych lub postawy partnera. Wówczas depresja poseksualna służy jako sygnał ostrzegawczy o tym, co dzieje się w związku. W takim lub innym przypadku najlepiej i tak skontaktować się ze specjalistą, jeśli problem nie ustąpi z czasem.