To stara opowieść o ślepocie umysłowej, która oświeciła kilka pokoleń. Niektórzy mówią, że w odległym kraju zamieszkałym przez mędrców było również kilku alchemików. Wśród nich jeden, który postanowił odkryć kamień filozoficzny. Jak wiadomo minerał ten był w stanie przekształcić dowolny metal w złoto.
Jednak to nie bogactwo było dla niego najważniejsze. Alchemik chciał odkryć coś, czego nie był w stanie odkryć nikt więcej. Dlatego poświęcał swoje dni i noce na badanie tajemnic natury , by znaleźć wymarzony kamień. Spędził tak kilka lat. Historia o ślepocie umysłowej mówi nam, że po dokładnie 13 latach alchemik osiągnął to, czego tak bardzo pragnął.
Na początku był zafascynowany odkryciem. W końcu miał w swoim posiadaniu kamień filozoficzny i osiągnął to, czego wielu się nie udało. Ponieważ jego zadanie zostało spełnione stracił już zainteresowanie tym tematem. Dlatego podczas pewnej podróży bez żadnych skrupułów wyrzucił kamień filozoficzny na pobocze. Żeby ktokolwiek go znalazł. Nie był już nim zainteresowany.
“Masz więcej zalet niż sam myślisz. Ale aby dowiedzieć się, czy monety są ze złota, musisz najpierw puścić je w obieg. Wydaj Twój skarb ”
Kamień filozoficzny – pierwszy etap opowieści o ślepocie umysłowej
Według opowieści o ślepocie umysłowej wiadomość dotarła do uszu niektórych mieszkańców tego kraju. Wieść zaczęła krążyć i dotarła do innego odległego kraju do uszu człowieka, który głęboko ubolewał nad swoją biedą i samotnością. Kiedy dowiedział się, że alchemik porzucił kamień filozoficzny gdzieś na poboczu, nie mógł spać.
Każdej nocy wyobrażał sobie, jak wyglądałoby jego życie, gdyby udało mu się znaleźć ten słynny kamień. Nie musiałby już martwić się o pieniądze. I jego samotność też na pewno by się skończyła. Wszyscy wiedzą, że bogaci ludzie mają wielu przyjaciół i są doceniani przez ludzi wokół nich.
Mężczyzna doszedł do wniosku, że była to wielka szansa na zmianę w jego życiu. Bez względu na cenę postanowił odnaleźć kamień filozoficzny. Motywowany tym pragnieniem zabrał ze sobą kilka rzeczy i o świcie wyruszył w długą podróż. Dotarcie do kraju mędrców zajęło mu dwa miesiące. Tam rozpoczął poszukiwania.
Ciężka podróż i kamień filozoficzny
Mężczyzna rozpoczął długą podróż przez północną część kraju. Szedł przez cały dzień, aż zmęczenie nie pozwalało mu na więcej. Zbierał wszystkie kamienie, które widział na drodze. Potem pocierał je o sprzączkę paska ze stali i chwilę czekał. Widząc, że nic się nie działo szedł dalej.
Przeprawa była naprawdę trudna. Czasami natrafiał na sto kamyków na raz i musiał wypróbować je wszystkie. W niektóre dni ledwie udało mi się pokonać jeden lub dwa kilometry. Ale historia o ślepocie umysłowej mówi, że ten człowiek był całkowicie zdeterminowany, aby osiągnąć swój cel. Nie zamierzał się poddawać.
Zaczęły mijać dni, tygodnie, a potem miesiące. Nie zdając sobie z tego sprawy minęło 8 lat poszukiwań. Czasami nasz bohater zachowywał się jak maszyna. W kółko robił to samo: patrzył w ziemię, szukał kamieni i próbował jeden po drugim.
Skutki ślepoty umysłowej
Pewnego dnia , gdy jak zwykle sprawdzał wszystkie napotkane kamienie nagle nagle poczuł się bardzo zmęczony. Postanowił usiąść i odpocząć w cieniu pięknej wierzby. Spojrzał na sprzączkę paska i oczy mu się rozjaśniły: zmieniła się w złoto. Nie mógł w to uwierzyć. Skakał ze szczęścia. Krzyczał tylko: „Zrobiłem to! Udało mi się!”. I tańczył jak głupiec.
Jednak zorientował się, że nie wie, kiedy jego klamra zmieniła się w złoto. Może stało się to niedawno, a może nie. Może kamień filozoficzny zadziałał natychmiast, a może nie. Który kamień to sprawił? Był sparaliżowany. Obejrzał się za siebie i zobaczył kilka stosów kamieni, które właśnie wypróbował. Który z nich był tym cudownym kamieniem, którego szukał?
Wtedy zdał sobie sprawę, że od dłuższego czasu nie zwracał już uwagi na to, co robił. Wykonywał swoją rutynę mechanicznie, ze zmęczeniem i bez nadziei. Dlatego nie zwrócił uwagi na cud, który miał miejsce.
Był na właściwej drodze, ale jednocześnie był zagubiony. Historia o ślepocie umysłowej kończy się stwierdzeniem, że żmudna i niewdzięczna jest ścieżka, która prowadzi nas do poszukiwania błogosławieństwa na zewnątrz. Tak jak żmudna i niewdzięczna jest ścieżka, podczas której nie odpoczywamy na poboczu.