Wyobrażenie o własnym ciele a rzeczywiste piękno

Wyobrażenie o własnym ciele a rzeczywiste piękno
Fátima Servián Franco

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Fátima Servián Franco.

Ostatnia aktualizacja: 10 listopada, 2022

Każda osoba buduje swoje wyobrażenie o własnym ciele na podstawie tego, co widzi w lustrze, a także innych czynników: poczucia własnego ja lub poczucia własnej wartości, które wynikają z postrzegania własnego ciała, osobowości, doświadczeń lub wykształcenia. Dodatkowo otoczenie społeczne i wpływ standardów piękna sprawia, że ​​wyobrażenie o własnym ciele jest bardzo złożonym portretem.

Można nie być zadowolonym z własnego ciała na wiele sposobów. Niektóre kobiety w rzeczywistości wyglądają bardzo podobnie do tego, co społeczeństwo uważa za piękne, a mimo to wciąż nienawidzą swojego wyglądu.

Inne kobiety uważają, że społeczeństwo karze ich za to, że ważą więcej niż przewidują standardy uważane za „piękne” i dlatego czują się lekceważone. Czasami niezadowolenie jest delikatne, ale innym razem jest tak intensywne, że powoduje wiele cierpienia. Może doprowadzić nawet do anoreksji, bulimii, bigoreksji itp.

Widzimy kobiety, które chcą być szczuplejsze. Inne cierpią, bo nie są atletycznie zbudowane lub wystarczająco szczupłe. Niektóre kobiety chciałyby mieć bardziej krągłe kształty, podczas gdy inne nienawidzą swoich zmysłowych ciał.

Aby wyeliminować te toksyczne myśli, pojawiły się organizacje, które stworzyły projekty takie jak National Association for Self-Esteem. Projekty te mają na celu zapobieganie zaburzeniom odżywiania, a także podnoszenie świadomości i wspieranie osób, których wyobrażenie o własnym ciele nie jest zadowalające.

„Tak bardzo utknęłam w grze, w której zasady wyznacza waga. Byłam osobą, która ważyła się trzy razy dziennie. Jednak pewnego dnia zaczęłam zdawać sobie sprawę, że nie chodzi o liczbę w okienku wagi, chodzi o to, jaki obraz mojej osoby projektuję”.

-Chrissy Teigen-

Robimy coś nie tak, skoro kobiety chcą zmienić swoje ciało, a nie wyobrażenie o własnym ciele

Niezadowolenie kobiet z ich własnych ciał to kwestia, która coraz bardziej się rozprzestrzenia. Obecnie 80% kobiet nie lubi tego, jak wygląda. Ten wybuch niezadowolenia wynika z ciągłej presji, jaką kobiety doświadczają na co dzień w mediach społecznościowych, na ulicach, w pracy i w swoich rodzinach. Wszyscy komentują wygląd kobiet, ich ciało, zmarszczki, „wałeczki” lub ich brak.

Dlatego zrozumiałe jest, że kobiety coraz bardziej martwią się o swój wizerunek. Chcą być doskonałą kopią tego, co promuje świat marketingu i mody.

Pamiętając o tym, że różnica między przeciętnymi wymiarami a „idealnymi” jest zawsze większa, więc nic dziwnego, że nieszczęście kobiet w stosunku do zadowolenia z własnego ciała dramatycznie wzrosło. Zakres tego, co dopuszczalne, zawęża się, co oznacza, że ​​coraz więcej kobiet nie spełnia tych standardów.

Wyobrażenie o własnym ciele

„Jako nastolatka zawsze byłam pucołowata. Porównywanie z moimi siostrami było czymś, do czego byłam przyzwyczajona. Porównywano mnie jednak w bardzo surowy sposób. W końcu zaczęłam wierzyć, że „taka moja rola”. Zaczęłam to powtarzać w rozmowach z innymi. Mówiłam tak: „Dobrze, jestem gruba, śmieszna siostra, kogo to obchodzi?” [W rzeczywistości] nie miałam nadwagi ani otyłości. Ale pozwoliłam, żeby społeczeństwo przekonało mnie, że miałam”.

-Khloe Kardashian-

Kiedy standardy wywołują zaburzenia odżywiania

Nasze społeczeństwo powinno postrzegać problem niezadowolenia jako coś, co tworzymy my sami. Poszerzenie koncepcji piękna powinno dotyczyć czegoś więcej niż tylko cech fizycznych. Obowiązkiem każdego z nas jest dbanie o emocjonalne dobre samopoczucie wielu kobiet, które tak bardzo nienawidzą swoich ciał, że cierpią na zaburzenia odżywiania, takie jak anoreksja czy bulimia.

„Kiedy dorastałam, od żadnej kobiety w moim życiu nie usłyszałam dobrego słowa, które wzmocniłoby pozytywnie moje wyobrażenie o własnym ciele. Słyszałem tylko negatywy. Ma to bardzo szkodliwy wpływ na młodą kobietę, która analizuje siebie i to, jak wygląda.”

-Kate Winslet-

Anoreksja

Fałszywe wyobrażenie o własnym ciele stworzył wyidealizowany obraz kobiety, który promują wyretuszowane zdjęcia modelek w kolorowych magazynach i na billboardach. Ożywa także w rozmowach samych kobiet, które w niego uwierzyły. Idealne „standardy” często przywoływane są w słowach krytyki czy w codziennych rozmowach w miejscu pracy i w domu.

To wszystko sprawia, że kobiety sięgają po drastyczne środki, by choć trochę zbliżyć się do tego idealnego wyglądu. Gdy ćwiczenia fizyczne nie dają pożądanych efektów, na celownik jest brana dieta. Niestety, zamiast przestrzegać zasad zdrowego odżywiania, kobiety wolą iść na skróty, skąd już blisko do prawdziwych zaburzeń odżywiania.

Wyobrażenie o własnym ciele odbiera szczęście – czas to zmienić

Być może wyobrażenie o własnym ciele u jednej kobiety sprawia, że widzi się ona jako otyła, za mało kobieca. U innej wręcz przeciwnie – czuje się zbyt kształtna i zmysłowa. Wyobrażenie to nie powinno być jednak kluczowym czynnikiem w drodze do codziennego szczęścia i zadowolenia z życia. Dzięki temu, że każdy z nas wygląda inaczej, możemy cieszyć się tym, że jesteśmy wyjątkowi i jedyni w swoim rodzaju.  

Prawdziwy ideał nie istnieje w żadnej dziedzinie – tak jak nie ma (prawdziwego) idealnego partnera, nie ma też (prawdziwego) idealnego wyglądu. To, co dla jednej osoby jest wadą, dla innej jest najpiękniejsze na świecie i na odwrót.

Dlatego wyobrażenie o własnym ciele powinno bazować na tym, co naprawdę widzisz w lustrze. Nie porównuj się z tym, co widzisz w mediach. Prawdziwe piękno tkwi w dobrym samopoczuciu i autentyczności! Dlatego szczerze przeanalizuj swoje wyobrażenie o własnym ciele, pozbywając się fałszywych miar i pozwól sobie odetchnąć!


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.



Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.