Książki - jesteśmy tym wszystkim, co czytamy

Książki - jesteśmy tym wszystkim, co czytamy
Valeria Sabater

Napisane i zweryfikowane przez psycholog Valeria Sabater.

Ostatnia aktualizacja: 04 października, 2022

Bez wątpienia jesteśmy tym, co jemy, ale poza tym tworzą nas również wszystkie książki, które czytamy. Ludzie składają się ze wszystkiego, co przeszli w życiu, oraz z każdej historii, którą przeczytali, jej bohaterów, bitew, majestatycznych wszechświatów.

Jorge Luis Borges powiedział, że raj byłby czymś w rodzaju nieskończonej biblioteki. To idylliczny obraz, z którym zgodzą się wszyscy, którzy codziennie ćwiczą zdrową sztukę czytania. Książki karmią nas i pozwalają iść do przodu, aby się uczyć i z kolei być wolniejszym.

“Prawdziwym uniwersytetem w dzisiejszych czasach jest kolekcja książek.”

-Thomas Carlyle-

Twierdzenie, że ludzie są każda książka, którą przeczytali, nie jest przesadą. W tej części naszego umysłu, w której przechowujemy wspomnienia z dzieciństwa, znajdujemy również te książki, które w jakiś sposób narysowały linię w naszym życiu między tym, co było wcześniej, a tym, co działo się później.

Rzadko będziemy doświadczać takiego nasilenia, radości i przyjemności, jak podczas czytania jakiejkolwiek książki.

Dziewczyna czyta książkę w chmurach

To wczesne wtargnięcie w świat fantazji, las tajemnic i morze przygód jest zakorzenione w najgłębszych zakamarkach naszego mózgu słowo po słowie, obrazek po obrazku. Książki w dużej mierze określają, kim jesteśmy w chwili obecnej.

Dlatego też duża część nas składa się z rzeczy, których, być może, nigdy nie widzieliśmy na własne oczy, lecz raczej odczuwamy je w naszych sercach. Są to podróże, w które udajemy się w naszych umysłach.

Książki w Twoim mózgu

Badanie opublikowane w Journal of Business Administration potwierdziło pewne informacje, które każdy z nas bierze za pewnik, ale niestety nie zawsze tak jest.

Studenci, czytający książki od dzieciństwa, wykazują znacznie lepsze wyniki w myśleniu krytycznym, kreatywności, refleksji, metapoznaniu i wypowiedzi pisemnej. Jednak dzisiaj widzimy, że młodzi dalej czytają, lecz nie czytają “ze zrozumieniem”.

“Czytanie ze zrozumieniem” definiowane jest jako delikatny, powolny proces, dzięki któremu całkowicie zanurzamy się w tym, co czytamy – bez pośpiechu, bez presji zewnętrznej.

Jest to wyjątkowa umiejętność “stania się jedną całością” z książką poprzez uchwycenie bogactwa tekstu. Stan, w którym dekodowanie słów robi coś dla nas na poziomie zmysłowym i emocjonalnym.

Poprzez głębokie czytanie książki łapiemy również każdy szczegół tekstu. Cieszymy się z narracji i umiejętności pisarza. Jednak jest tu najciekawsza część.

Eksperci wyjaśniają, że ten rodzaj czytania uruchamia niesamowity proces w naszym mózgu: on zaczyna się synchronizować. Ośrodki mózgu związane z mową, wzrokiem i słyszeniem zostają zsynchronizowane w trakcie czytanie ze zrozumieniem.

Dziewczyna w środku książki
  • Ośrodek Broki, który jest odpowiedzialny za postrzeganie rytmu i składni, jest intensywnie wykorzystywany.
  • Ośrodek Wernickiego również się uruchamia, co jest związane z naszym postrzeganiem słów i ich znaczeniem.
  • Zakręt kątowy, który odpowiada za regulację percepcji i użycie języka, również doświadcza większej wzajemnej łączności.

Wszystkie te procesy i wiele innych wywołują odczucia i emocje, które pozostawiają trwały ślad w naszym mózgu.

Książki w świecie rozproszonych umysłów

Według ciekawego artykułu opublikowanego w The New York Times, sprzedaż książek dla dorosłych spadła o 10,3% w ciągu ostatniego roku. Tymczasem sprzedaż książek dla dzieci spadła o 2,1%.

Z kolei sprzedaż książek elektronicznych spadła znacznie bardziej, prawie o 21,8%. Jednak sprzedaż cyfrowych książek audio wzrosła o 35,3% i ku naszemu zaskoczeniu ta liczba nadal rośnie.

“Otwarta książka to mówiący umysł; zamknięty, oczekujący przyjaciel; zapomniana, przebaczająca dusza; zniszczone, płaczące serce.”

-przysłowie Hindu-

Dziewczyna w bibliotece

Dla psychologów powodem tego zjawiska jest fakt, że wolimy słuchać książkę, czytaną przez kogoś, niż robić to samemu. Nasze umysły są rozproszone; musimy robić wiele rzeczy naraz. Sprawdź swój telefon komórkowy, zaktualizuj media społecznościowe, wypij kawę, obejrzyj telewizję, przeczytaj e-maile…

Z kolei, jest jeszcze jeden drobny szczegół, o którym niedawno wspomniał Stephen King: ludzie stracili przyjemność z przewracania stron książki.

Teraz po prostu wkładamy ją do naszych uszu, aby nasze ręce mogły swobodnie korzystać z naszego telefonu komórkowego. Zapewne dlatego napisał swoją powieść “Komórka”.

Wszystko to powoduje sytuację, że ​​w ostatnich miesiącach sprzedaż książek audio znacznie wzrosła, gdyż idealnie sprawdzają się przy wielozadaniowości. Możesz po prostu włożyć słuchawki do uszu i mieć wolne oczy i ręce na wykonywanie innych zadań. To na pozór “doskonałe”, lecz niestety bardzo smutne.

Tracimy przyjemność z głębokiego czytania, a niektóre z naszych dzieci pozbawione będą przyjemności zanurzenia się w fizycznej książce w sposób tradycyjny: przewracając strony, jedna po drugiej, w dużej, zakurzonej bibliotece lub w intymnym świetle pod kołdrą.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.