Dryfowanie emocjonalne: pusta podróż przez emocje

Dryfowanie emocjonalne: pusta podróż przez emocje
Sara Clemente

Napisane i zweryfikowane przez psycholog i dziennikarz Sara Clemente.

Ostatnia aktualizacja: 07 listopada, 2022

Po bardzo bolesnym rozpadzie lub wielu nieudanych związkach, możesz czuć się całkowicie zagubiona. Niczym statek, który utknął na środku oceanu, dryfując i wymykając się spod kontroli. Dla wielu osób alternatywą dla tej sytuacji jest dryfowanie emocjonalne, zwane także emocjonalną turystyką.

Ogólnie rzecz biorąc dryfowanie emocjonalne to próby uciekania od rzeczywistej sytuacji, bez podejmowania próby wyleczenia się z naszej przeszłości. Do tego dochodzi jeszcze przyzwolenie, by odniesione przez Ciebie rany psychiczne były Ci wciąż bliskie i rozjątrzone.

Pozostawienie osoby, z którą życie dostarczyło Ci tak wielu zranień jest trudne nie tylko z powodu fizycznej separacji, ale także emocjonalnego rozdzielenia. W rzeczywistości ten drugi przypadek jest najtrudniejszy do wyleczenia.

Wynika to z tego, że stawiamy wtedy podświadomy opór temu rodzajowi postępowania. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, że stanowi ono najlepszą drogę do skutecznego wyleczenia się.

Dryfowanie emocjonalne, czyli chroniczny proces niepełnej żałoby

Po rozpadzie związku wielu ludzi przechodzi długi proces żałoby. W jego trakcie po części próbują oni pogodzić się z tym, co się stało. Czyli po prostu z utratą dotychczasowego partnera życiowego. Na początku odmawiają zaakceptowania nowej rzeczywistości. Potem na scenę wkracza poczucie beznadziejności, prawdopodobnie wraz z depresją i poważnym lękiem.

Kolejną fazą tego procesu jest smutna akceptacja. To jak powrót do realnego świata i uświadomienie sobie, że Wasze wspólne nadzieje i plany były tylko odległą utopią. Nadszedł w tym momencie najwyższy czas, aby się odbudować i poznać nowych ludzi. Na koniec, jeśli wszystko pójdzie dobrze, poczujesz, że udało Ci się przezwyciężyć gorycz rozpadu związku. Będziesz mogła obiektywnie analizować swoje poprzednie relacje i uczyć się na błędach z przeszłości.

Dryfowanie emocjonalne jest natomiast zjawiskiem, które rozwija się u tych wszystkich, którzy nie kończą tego procesu żałoby. Przyczyny tego stanu rzeczy mogą być różne. Może to być na przykład strach, albo jakaś inna forma mechanizmu obronnego. Osoby takie z reguły utykają na jednym z etapów.
W efekcie tego odmawiają sobie szansy na jakiekolwiek pozytywne relacje w przyszłości. Postanawiają pozostać znieczulonymi na zawsze i wykorzystują kolejne relacje jako sposób na przemijanie czasu.

Dryfowanie emocjonalne: podróżnicy idą donikąd

Dryfowanie emocjonalne charakteryzuje się tym, że dotknięte nim osoby przeskakują z jednej relacji na drugą, z miejsca na miejsce, z jednego portu do drugiego. Po prostu dryfują bez żadnego kierunku w swoim życiu. Stąd też właśnie wzięła się nazwa tego zjawiska. Osoby takie niosą ze sobą ciągle nowe i nowe wrażenia, i uważają się w tym momencie za prawdziwych poszukiwaczy przygód. Zawsze szukają przyjemności, radości i euforii, ale nigdy nie czują potrzeby pełnego zaangażowania. Nie czują żadnej odpowiedzialności wobec ludzi, z którymi się spotykają.

Rozstanie

Nie powinniśmy mylić tych ludzi z tymi, którzy nie chcą mieć partnera. Czyli świadomie wolą być singlem. Dryfowanie emocjonalne nie jest wynikiem wyboru życia w wersji samotnej. Ono bardziej przypomina emocjonalny sabotaż samego siebie.

Ucieczka przed trwałymi zobowiązaniami

Dryfowanie emocjonalne można porównać do grania w gry psychologiczne – choć zupełnie nieświadomie – wbrew woli danej osoby. Mimo tego, że może on lub ona chcieć nawiązać stabilną relację z nowym partnerem, to jednak nie może. Wynika to z tego, że osoba taka nadal nie pogodziła się z bólem spowodowanym przez rozpad poprzedniego związku.

Osoby takie są nieświadomie zakorzenione w przeszłości. Dlatego też wolą przemieszczać się z jednej wyspy na drugą. Nie zatrzymują się przy tym na żadnym brzegu, aby się nad tym zastanowić. Nawet jeśli znajdą raj, którego pragnęli, nie pozwolą, aby miłość ponownie przejęła władzę nad ich sercem. Po prostu wypuszczają tę osobę i kontynuują dalszą podróż po świecie.

Zawsze pozostawiają otwarte drzwi

Jeśli porozmawiasz z takimi osobami, prawdopodobnie będą one próbowały nakłonić Cię do podążania za ich filozofią życia. “Lepiej żałować tego, co już zrobiłeś, niż tego, czego jeszcze nie zrobiłeś”. “Trwaj. Podejmuj ryzyko. Jeśli tego nie zrobisz, nigdy się nie dowiesz, co mogło się stać.”.

Zakochana para

Można osoby takie określić jako „turystów emocjonalnych”. Często preferują one pożegnanie w postaci “do zobaczenia”, zamiast „żegnaj”. Sprawiają wrażenie, że mogą wrócić w każdej chwili. Ale i tak dobrze wiesz, że nigdy tego nie zrobią.

Przerywana miłość

Ich miłość jest przerywana. Trwa tutaj i dziś. Ale niekoniecznie już jutro. Emocjonalny turysta przychodzi i odchodzi. Jego codzienne życie jest kontrolowane i rządzone przez niestabilność, rozpustę i egoizm. Ci, którzy spotykają się po drugiej stronie portu, nie oczekują od nich niczego.

Dryfowanie emocjonalne to zachowanie, które może być nawet niebezpieczne z punktu widzenia samej psychiki. To sposób “życia chwilą”, który może uzależnić i stworzyć swoistą zależność będącą sprzężeniem zwrotnym. Tym bardziej, że osoby takie traktują dryfowanie emocjonalne jako swój styl życia. Życie na linie na stałe prowadzi do chronicznego poczucia niepewności, która może stać się nawet stanem patologicznym.

Ekstremalny ekstrawertyzm

Turyści emocjonalni lubią nawiązywać nowe znajomości i sporadyczne relacje. Dzieje się tak równie często, jak to, że pozwalają sobie po prostu odejść lub zerwać dany związek. To sprawia, że osoby takie są zdesperowane. Ale w tym samym czasie i w równym stopniu zmotywowane do działania.

Bardzo rzadko ich relacje są produktywne lub owocne. Te osoby wolą cieszyć się samą podróżą, niż zatrzymać się w jednym miejscu przez dłuższy czas. Ich życie opiera się na „tu i teraz”.

Jeśli dryfowanie emocjonalne jest stanem tymczasowym, pomaga nam się uczyć i rozwijać

Jednak mówiąc to wszystko, warto podkreślić także fakt, że czasami dobrym pomysłem jest uciec od rutyny i zobaczyć świat. Wielu ludzi, po ponownym stanięciu na nogi po zakończeniu wyjątkowo szkodliwego i długotrwałego związku, decyduje, że nadszedł najwyższy czas, aby powędrować teraz po nowych pastwiskach.

Spokój

Osoby takie mogą także zdecydować się na rozpoczęcie “dryfowania emocjonalnego”, całkowicie świadome faktu, że robią to tylko po to, aby spróbować pozbyć się bólu. Mogą one swobodnie podróżować, gubić się, a potem znów odnaleźć samych siebie, ale nie raniąc przy tym otaczających ich ludzi. Ten sposób robienia wielu nowych rzeczy, szczególnie dla osób bardzo emocjonalnych i wrażliwych, zwykle służy jako wzbogacające doświadczenie edukacyjne i sposób na ponowne odbudowanie ich życia.

Jak pomóc emocjonalnemu turyście?

Zwykle osoby stosujące dryfowanie emocjonalne nie są świadome tego, ile cierpienia może im takie zachowanie przysporzyć. Nie mówiąc także o towarzyszącym mu zmęczeniu emocjonalnym. Jeśli zdecydują się Cię wysłuchać, dobrze jest doradzić im, aby udały się do psychologa lub psychoterapeuty. Tylko specjalista z dziedziny relacji międzyludzkich i związków uczuciowych może im pomóc dokonać niezbędnych zmian w celu powrotu ich życia do normalności.

W takich przypadkach nie chodzi rzecz jasna o zmianę przekonań czy wartości. W grę wchodzi raczej pomoc w przekierowaniu ich życia na właściwe tory. Do tego dodać należy rozbicie tej skorupy, czy też muszli, która stała się zakorzenionym mechanizmem samoobrony, mającym na celu chronić te osoby przed potencjalnym zranieniem w przypadku przyszłej miłości.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.


  • Burke, T. J., & Young, V. J. (2012). Sexual transformations and intimate behaviors in romantic relationships. Journal of Sex Research. https://doi.org/10.1080/00224499.2011.569977
  • Thompson, R. J., Mata, J., Jaeggi, S. M., Buschkuehl, M., Jonides, J., & Gotlib, I. H. (2012). The everyday emotional experience of adults with major depressive disorder: Examining emotional instability, inertia, and reactivity. Journal of Abnormal Psychology. https://doi.org/10.1037/a0027978
  • Larson, R. W., Moneta, G., Richards, M. H., & Wilson, S. (2002). Continuity, stability, and change in daily emotional experience across adolescence. Child Development. https://doi.org/10.1111/1467-8624.00464

Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.