Cierpienie i jego anatomia wewnątrz nas

Cierpienie i jego anatomia wewnątrz nas

Ostatnia aktualizacja: 20 grudnia, 2017

Cierpienie może spowodować głębokie rysy pod skórą i nadal pozostać niewidoczne. To tak jakby żyło w tobie, więziło i dusiło, ale prędzej czy później będziesz w stanie je pokonać. Ponieważ najsilniejsze dusze powstają na skutek przeciwności losu, zyskują grubą skórę, stwardniałą dzięki nieskończonej ilości niewidzialnych blizn.

W tym momencie twoja dusza może już składać się z mapy pełnej blizn i naprawionych ran. Z tego powodu nauczyłeś się również, że ból i cierpienie to dwie zupełnie różne rzeczy. Ból jest częścią istnienia i pojawia się, gdy tracisz coś, co kochasz. Cierpienie z kolei bierze się z nieakceptowania tego, co się wydarzyło, stawiania oporu i pragnienia, by było inaczej.

“Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalnie.”

-Buddha-

Jednakże, chociaż mówi się, że cierpienie jest częścią ludzkiej egzystencji, powinieneś pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze, nie trzeba cierpieć, aby wiedzieć, czym jest życie. Szczęście może również nauczyć cię ważnych lekcji.

Po drugie, lęk przed cierpieniem jest znacznie gorszy niż samo cierpienie, ponieważ nie pozwala żyć. Powoduje, że stawiasz mury i bariery wobec swojego prawa do kochania i bycia kochanym, do popełniania błędów i uczenia się na nich. Warto o tym pamiętać. Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu nieco głębiej.

Cierpienie - poranione dłonie.

Cierpienie i chęć ucieczki

Cierpienie pojawia się jak niespodziewany gość w mroźną zimową noc. Nie chcesz go, decydujesz się na ucieczkę, ukrywasz go w piwnicy i zachowujesz tak, jakby go nie było. Następnie sam przywdziewasz zardzewiałą zbroję i udajesz, że wszystko jest jak dawniej, przywdziewasz na twarz łagodny uśmiech, podczas gdy ból wciąż tkwi w głębi ciebie i zaciska swoje zimne dłonie na twoim zranionym sercu.

Niezależnie od tego, czy tego chcesz, czy nie, ta negatywna emocja utrzyma się wraz z jej szkodliwym ciężarem przez długi, długi czas. Dzieje się tak dlatego, że cierpienie ma bardzo jasny cel: pochłonąć twoją energię i uciszyć cię tak, byś mógł je zaakceptować i zrozumieć, co się z tobą dzieje.

To ciekawe, ale jak wyjaśnia biolog molekularny Estanislao Bachrach, mózg nie dba o to, czy jesteś szczęśliwy. Nie obchodzi go nic, poza chęcią byś przetrwał. Dlatego zrozumienie przyczyny twojego cierpienia jest aktem osobistej odpowiedzialności. Odpowiedzialności polegającej na przetrwaniu.

Kwiaty przyklejone plastrem.

Prawdziwe i wymyślone cierpienie

Psychologia rozróżnia cierpienie prawdziwe i urojone. Oba składają się z negatywnej wagi emocjonalnej, która bezpośrednio wpływa na jakość życia i równowagę psychiczną, ale:

  • Cierpienie urojone jest negatywną interpretacją twojej własnej rzeczywistości. Tworzysz prawdziwe wewnętrzne bitwy, niesamowite burze pełne bezpodstawnej obsesji i udręki nad wydarzeniami zewnętrznymi.
  • W prawdziwym cierpieniu ból, zagubienie, strata i rozczarowanie koncentrują się na czymś konkretnym. Coś rzeczywistego i namacalnego wyzwoliło taki stan.

Jeśli chodzi o eliminowanie tych dwóch rodzajów cierpienia, możesz użyć tych samych technik radzenia sobie z nimi. Wyjaśnimy je poniżej.

Przebudzenie uśpionych strategii

Już je posiadasz. Wierz lub nie, każdy z nas ma już taką strategie wewnątrz siebie. Strategię, która pozwoli mu stawić czoła cierpieniu. Wobec tego nie zdziwi cię już informacja, że mózg jest biologicznie przygotowany do stawienia czoła przeciwnościom dzięki bardzo specyficznym mechanizmom. Strategie zdefiniowane poniżej, pomogą ci przetrwać w znacznie lepszy sposób.

“W życiu bez bólu struny duszy w końcu się rozluźniają”.

-Johannes Kepler-

Przede wszystkim obudzisz wewnętrzne oko umiejscowione w twoim umyśle. Musisz zrozumieć, że rzeczywistość, twoja rzeczywistość, jest po prostu osobistą interpretacją, która czasami może cię zniewolić. Czas spojrzeć na to przez inny filtr:

  • Ugaś lęki i obsesje, które podkopują twój charakter, samoocenę i samoświadomość. Prawdziwe cierpienie wiąże się z wieloma wyimaginowanymi cierpieniami: “to się nigdy nie zmieni”, “nigdy już nie będę szczęśliwy”, “nie ma drugiej szansy…” Wyłącz ten niepotrzebny szum i kontroluj swoje myśli by tworzyć nowe emocje.
    Dłonie i tęcza.

Z drugiej strony możesz zmniejszyć swoje “niezasłużone” cierpienie, o ile zdajesz sobie sprawę, że jest to tylko tymczasowe rozwiązanie.

  • Ból powoduje, że rozpaczliwie trzymasz się teraźniejszości, aby zrozumieć swoje rany, uczyć się na tym, co się stało i przetrwać. Życie toczy się dalej, czy tego chcesz, czy nie. Prawo tymczasowości pokazuje nam wszystko, że wszystko się zmienia, ​​wszystko przychodzi i odchodzi. Dzisiaj masz do czynienia z bólem, a jutro pojawi się szczęście. Nie pozwól sobie być więźniem bólu. Idź naprzód.
  • Cierpienie pozwala ci także zyskać umiejętność empatii. Ponieważ tylko ten, kto cierpi, może współczuć. A to czyni z ciebie lepszego człowieka. Jest to niezbędna lekcja życia, która zapewni ci nie tylko wielką wrażliwość, a także mądrą i pełna godności siłę.

Obudź uśpioną w sowim wnętrzu odwagę i spójrz na cierpienie jak na podróż, a nie jak na mur, który cię więzi. Podnieś się, otwórz oczy do wewnątrz , aby zobaczyć siebie z większą jasnością i zburz każdą cegłę jaka tworzy mur, by dzięki temu znów poczuć się szczęśliwym.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.